Niemcy nazywają gaz wodorem i środki publiczne stają otworem
Federalny minister gospodarki Robert Habeck podał do wiadomości publicznej, że Niemcy widzą progres w rozmowach z Unią Europejską o dotacjach budowy nowych elektrowni gazowych w kraju.
Biznesalert z- #
- #
- 59
- Odpowiedz
Komentarze (59)
najlepsze
Pora na CSa i analizę praworządności w Polsce.
@Breda: Paaaanie, ale wtedy Niemcy byliby stratni, albo co gorsza, nie mogliby przeforsować swojej koncepcji, a taka sytuacja (z ich punktu widzenia) jest NIEDOPUSZCZALNA ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kolejnym krokiem będzie odejście od Niemiec od ogrzewania domów gazem ziemnym i przestawienie się przemysłu na produkcję turbin gazowych przystosowanych do spalania wodoru.
A skąd Niemcy będą czerpać wodór? Na potrzeby ekooszołomów powiedzą, że z nadwyżki energii z OZE za pomocą elektrolizy wody. A później? Reinkarnacja NS1 i NS2
@Kot_w_butach7: zrobią wszystko aby tylko oni mieli największą marżę przy przetwarzaniu.
Wodór (spalanie) nie będzie podlegał opłatom, bo niby jak? Opłaty są od CO2 (wagowo). Ile wyemitujesz tyle płacisz. Różnica jest taka, że węgiel to sam węgiel i daje tylko CO2. W gazach jest mieszanka węgla i wodoru, więc emisja CO2 jest niższa.
To dlatego Niemcy mieli taki sprytny plan, żeby się pozbyć elektrowni węglowych, bo mieli tani gaz z Rosji. Ale im ruskie s---------y wszystkie plany.
Gdyby wstawiający miał choć odrobinę oleju to nie pisałby głupot pod wstawką, a reszta bez zapoznania się
@Blackorange: Nie mów hop. Przyjdzie jakiś przelew i wszystko się zmieni.
@ultra: RCB. Dziś prąd za darmo od 14 do 15tej
Komentarz usunięty przez autora