Wpis z mikrobloga

Mircy, mamy tym razem zadanie specjalne ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Całkiem niedawno nasz marketing powiększył się x 2, czyli przyjęliśmy nową koleżankę. Ma na imię Sandra i wczoraj przypadkiem została wciągnięta w Wykop (stalking jej zdjęć i te sprawy). Skoro już tu się pojawiła to musimy ją zaznajomić ze specyfiką mirko. I teraz najważniejsze:
Prosimy o wrzucenie w komentarzach wszystkich najważniejszych past, co by dziewczyna mogła trochę poczytać. 3 z nich zostaną nagrodzone przez nas fajnym spersonalizowanym upominkiem. To co, zaczynamy? :)

#pasta #heheszki #solgaz #sandra #atencyjnygazowypasek #bojesie
SOLGAZ - Mircy, mamy tym razem zadanie specjalne ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Całkiem niedawno nasz...

źródło: comment_bZ2rTBZD2C57aWJwg3shVqSWQmmIzrHJ.jpg

Pobierz
  • 216
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@SOLGAZ: poszedłem ostatnio do Tesco i nie mogłem znaleźć uranu, dlatego poszedłem do kierowniczki działu z nabiałem i poprosiłem ją o pomoc. co prawda miała wtedy przerwę i robiła sobie zakupy do domu, ale pomogła mi bez chwili zastanowienia. od zdania do zdania wywiązała się dłuższa rozmowa, w której zapomnieliśmy się na tyle, że już nie pamiętałem dlaczego rozmawiamy. chodziliśmy po sklepie, robiliśmy zakupy i rozmawialiśmy. w końcu zapytała mnie
  • Odpowiedz
@SOLGAZ: jak się w wikipedii wpisuje n----------e muzgowe, to powinno wyskakiwać zdjęcie mojego kolegi, Szymona. Szymek do szesnastego roku życia spał ze starymi w nogach, a w mieszkaniu mieli tak niskie sufity, że jedli tylko naleśniki. w gimnazjum chodziłem z nim do klasy. był fanatykiem penspinningu, super sport k---o xD kiedyś podliczyłem go, że podczas lekcji 27 razy wychodził z ławki, żeby podnieść z ziemii długopis, bo pomimo lat praktyki,
  • Odpowiedz
@SOLGAZ: obiłem właśnie porządki w pokoju i przypomniała mi się pewna historia. jak byłem mały to z siostrami zapaleńczo oglądaliśmy zbuntowanego anioła, do dziś pamiętam to podekscytowanie, gdy w telewizji zaczynało lecieć kambiodolor. pamiętam kiedyś z rodzicami i siostrami jechaliśmy gdzieś samochodem i w radiu poszedł news, że za godzinę Natalia Oreiro będzie odlatywała z Okęcia, i że będzie spotkanie z fanami, autografy i tak dalej. akurat byliśmy w okolicy,
  • Odpowiedz
@SOLGAZ: całe dzieciństwo wychowywałem się z siostrą cioteczną, byliśmy jak rodzeństwo. razem na wszystkie wyjazdy, razem weekendy, wspólni znajomi, wyjazdy do babci. ponieważ nasza wspólna babcia umarła, kiedy mieliśmy po 8 lat, co raz częściej na wakacje zaczęliśmy jeździć do rodziców mojego taty. kiedy pierwszy raz pojechałem z ową kuzynką do mojej drugiej babci - a więc dla niej obcej osoby - strasznie zdziwiło mnie to, że mówi do niej
  • Odpowiedz
@SOLGAZ: Niedaleko mojego bloku jest Rossmann i pracuje tam taka śliczna dziewczyna. Szczuplutka, ma zgrabne, długie nogi i czarne, lśniące włosy. Do tego śliczna twarzyczka. W mojej ocenie zdecydowanie 10/10 would talk to. Dziś postanowiłem, że zacznę robić pierwsze kroki w kierunku wyrwania tej gąski. W domu zebrałem wszystkie drobniaki (1 i 2groszówki) i poszedłem na polowanie. W kasie wziąłem lizaka za 70gr i Kasia (wiem, bo ma plakietkę z
  • Odpowiedz
@SOLGAZ: Szedłem dziś do sklepu po boczek ale tak grubo pokrojony, żebym mógł go potem pokroić w kostki do leczo (to istotne).
Wchodzę do osiedlowego sklepu, z lewej strony kasa, z prawej strony obrotowe wejście (tak jak na obrazku). Przy kasie parę osób, a przy wspomnianym obrotowym wejściu bawił się chłopiec ok. 7-8 lat w bluzie z kapturem Grube Lolo uliczna sztuka skręcania xD. Zabawa polegała na tym, że łapał bramkę w rękę i z całej siły pchał ją tak, żeby obracała się jak najszybciej. Kiedy zobaczył, że się zbliżam do wejścia skończył zabawę, żeby umożliwić mi przejście, i stanął tak, jak na załączonym obrazku. Przyjrzyjcie się dokładniej obrazkowi – chłopak nie wziął pod uwagę tego, że jak popchnę bramkę, to przycisnę go do tych rurek – i tak właśnie zrobiłem, bo też na to nie wpadłem xD. Te obrotowe bramki zrobione są tak, że kręcą się tylko w jedną stronę, w drugą nie da rady. No i niestety zablokował się tam ten chłopaczek. Od tyłu cisnęło go to obrotowe coś i jakaś półka z czipsami, od przodu te poprzeczne rurki. Chłopak lekko się zakłopotał, próbował najpierw kucnąć, potem się schylić, przejść bokiem... wszystko coraz bardziej nerwowo, bo wiedział, że blokuje cały czas wejście do sklepu. Na moje oko był już całkiem bliski płaczu, więc mówię do niego:

Młody, spokojnie, nie ruszaj się, to cię wyciągnę.


I wziąłem go rękami pod pachy i go powoli wyciągam. I słyszę wtedy z
  • Odpowiedz
@SOLGAZ: MOJA MATKA TO FANATYCZKA TEDEGO.

CAŁY POKÓJ Z------Y PLAKATAMI, PŁYTAMI I PLNY'AMI OD TEDE. ŚREDNIO RAZ W MIESIĄCU JAK JĄ PROSZE O PLNY (TYLKO TRUSKULE MÓWIĄ HAJS) TO MÓWI ŻE MA PORTFEL PEŁEN MARTWYCH ZIOMKÓW W SWOIM ŻYCIU JUŻ Z 10 RAZY PRZYPROWADZAŁEM DO DOMU KARYNY, ZAWSZE MATKA MÓWI MI ŻE SZKODA JEJ GUMEK NA HOT 16, ALE MA GEST. OSTATNIO GDY MONTOWALIŚMY PRZEWODY, MATKA
WYDARŁA SIĘ ŻE JEST PRZEKAZ. ZA KAŻDYM RAZEM GDY WCHODZE DO POKOJU BY ZAŚWIECIĆ ŚWIATŁO KRZYCZY MI "DONT PUSH THAT BUTTON"
OCZYWIŚCIE WSZĘDZIE KAŻE MI CHODZIĆ W PLNY'ACH, NAWET NA KOMUNI STAŁEM W T-SHIRTCIE Z GUCZI SRUCZI. PORZYGAĆ SIĘ JUŻ MOŻNA, JAK RANO JEDZIEMY SAMOCHODEM ZAWSZE TRZYMA PRZY SOBIE ODŚWIEŻACZE Z WUNDER-BAUM
KAZAŁA MI PRZEJŚC NA DIETE. GDY Z 60 KILU SCHUDŁEM DO 59,9 KG ZACZYNA KRZYCZEĆ "EJJ, SCHUDŁ". POZWALA MI SŁUCHAĆ TYLKO TEDEGO(JAK ZOBACZYŁA W HISTORII ŻE MIAŁEM PEJE TO GONGA WYŁAPAŁEM)
  • Odpowiedz
@SOLGAZ: Nie wierzę, że nikt tego jeszcze nie wrzucił. ;p

Anonki jak kisne xD
Siedzimy sobie z sebixami i karynami na zewnątrz, wiadomo grunt to dobra miejscówka hue hue
Podjeżdża furą jakiś Janusz i zaczyny wyrywać Karyny, mówi że u niego na chacie zajebista inba i żeby z nim się zabrały
Karyny nie takie przyziemne nie dają się tak
  • Odpowiedz
@SOLGAZ: Anony chcą posłuchać inby z patusami xD?

Jakieś 2 miesiące temu otworzyli mi pod blokiem nową knajpę serwującą zapiexy. Ja jako prawilny anon niewychodziłem z domu, bo babełe zawsze obiad robiła, ale jakieś półtora miesiąców temu babe postanowiła mi sprawić przyjemność i zamiast schabowego powiedziała mi żebym poszedł na te nowe zapiexy i mi dała 10 zł. Oczywiście heatingsy itd ale w-------m tam pomyślałem że zjem sobie coś dobrego i nie polaczkowego. I k---a wchodzę tam, był wieczór już i ciemno no i lokal mały, w środku nikogo nie ma, za ladą jakiś seba i ja wybieram sobie z menu zapiexę z paperoni i czymś tam i czekam. W między czasie wchodzi do lokalu dwóch sebixów i podają rękę gościowi za ladą po czym podchodza do mnie, ja już sraka w majtach i mi też podają rękę i mówią siemanko. Ja cały zdezorientowany też mówię siemanko i podaję ręce i dumłem trochę nawet nie wiem z czego. Dostałem zapiexa i w--------m. Był dobry xD do lokalu wchodzą kolejne seby i się k---a ze wszystkimi witają i ze mną też, rzucają smacznego. No k---a kosmos xD okazało się, że takie tu sa zwyczaje, wszyscy się znają, a kto nowy to się go poznaje i tak sie wita. K---a naony xD w końcu ktoś mnie zauważył i potraktował na równi ze sobą. Czułem się dumny i jako część ich środowiska. Postanowiłem że zacznę tam przychodzić. Zawsze jak wchodziłem i ktoś był to najpierw się witałem z gościem za ladą, a potem z resztą, czasem ich było dużo, ale z każdym trzeba było się przywitać i życzyć smacznego. Z czasem zaczełem gadać z tymi sebami o jakichś gównach albo o tym co akurat leciało w tv. Byłe jednym z nich. Przychodzę tam do teraz.

Ale ja nie o tym. Po półtora miesiące prawie codziennego przychodzenia tam (nie zawsze jadłem) miałem wyrobioną pozycję i byłem
  • Odpowiedz
@SOLGAZ: a więc stało się. i prędzej czy później ten dzień nadejść musiał.

wieczór jak co wieczór, fiferox odpalony na incognito i wiadomo jaka hehe stronka odpalona. drzwi zamknięte, ja ustawiony przed monitorem tak, żeby go zakryć przed ciekawskim spojrzeniem osoby, która pomimo późnej pory zdecydowałaby się wejść do mojej piwnicy. standardowo awaryjnie uruchomione drugie okno fiferoxa, w trybie normalnym, a w zakładce odpalona nie wzbudzająca żadnych podejrzeń stronka onet.pl.
  • Odpowiedz
@SOLGAZ:

/...pozbył się resztek odzienia i pewnym krokiem podszedł do wypiętego Kinera. Postanowił zaatakować znienacka. Napluł na rękę i jednym ruchem wbił naprężonego.../


  • Odpowiedz
@SOLGAZ: wczoraj miałem niewielkie spotkanie rodzinne, goście pojechali ok 1 w nocy
usiadłem wtedy do komputera i zacząłem przeglądać różne stronki ze śmiesznymi obrazkami

wszedłem na wykopowego teamspeaka, dołączyłem do kanału gdzie było dużo ludzi, powiedziałem "cześć" i zamilkłem. do telewizora nie mam podłączonej anteny, więc wchodzę na teamspeaka, żeby zabić uczucie samotności, kiedy przez kilka godzin siedzę w ciszy przy komputerze. lubię, gdy ktoś w tle coś gada podczas gdy ja zaczytuję się w historie jakiegoś wykopowego pszemka, którego zdradziła dziewczyna. siedzę tak, przeglądam śmieszne obrazki, wysyłam prywatne wiadomości, a czas leci. bliżej już 3-ciej w nocy na kanale oprócz mnie były już tylko 3 osoby. wtedy słyszę słowa klucze: powodzenia i lipa. zaczynam więc nasłuchiwanie.

to prawdziwy powodzenia z
  • Odpowiedz
@SOLGAZ: Jeszcze nie było mojej ulubionej nie wierzę :D

Wychodzę lekko zawiany (naprawdę lekko) z imprezy u kolegi. To stara kamienica, na klatce panuje półmrok. Schodzę po schodach i widzę sąsiada kolegi, facet koło 60 lat, jak wchodzi na górę niosąc małego psa na rękach. Mówię do psa “Cześć mały koleżko” i wyciągam rękę, aby go pogłaskać. Gdy tylko go dotknąłem zorientowałem się, że to nie pies, tylko chleb w
  • Odpowiedz
@SOLGAZ: wczoraj spędziłem 45 minut robiąc sobie jedzenie do pracy, tylko po to, żeby rano zapomnieć je ze sobą zabrać.
w pracy koło 11 zaczęło już mnie ssać w żołądku, więc postanowiłem wyskoczyć coś zjeść. dookoła miejsca pracy same biurowce i restauracyjki dla bogatych korposzczurów. wbijam do jednej takiej restauracji i patrzę w menu na hehe brunche (breakfast i lunch w jednym biedaki), z bulem serca za 32 zł zamawiam potrawę, której znam tylko jeden składnik - rukola. jedzenie było dosyć zajebiste, ale ja nie o tym.

przede mną siedziała taka 9/10 loszka w mniej więcej moim wieku. w zwyczaju mam tak, że jak mi się jakaś dziewczyna podoba, to nawiązuje z nią kontakt wzrokowy na te 2-3 sekundy, ale w jej przypadku trwało to dużo dłużej. patrzę jej w oczy i podziwiam jej piękno - piękne blond włosy, symetryczna twarz, niesamowite oczy, i bialutke ząbki, które pojawiły się po tym, jak zaczęła się do mnie uśmiechać. zrobiło mi się gorąco, to było bardzo żywe uczucie, mocno skoczyła mi adrenalina. patrzyliśmy sobie w oczy już z 5, 6, 7 sekund. dziewczyna nagle wstała od stolika i zaczęła iść w moim kierunku. wtedy mi się właśnie przypomniała jedna guwnociekawostka z jednego z guwnoportali, a brzmiała ona następująco

jeśli jakaś osoba patrzy ci się w oczy przez ponad 6 sekund, to albo ma ochotę na s--s z tobą, albo chce
  • Odpowiedz
jeszcze o peruce muszę wrzucić bo wątek będzie niekompletny xD

szedłem sobie wczoraj przez osiedle żeby wypić ze znajomymi piwko na ławce i w krzakach usłyszałem miałczenie małego kotka w wieku lat parę miesięcy xD był przyjacielsko nastawiony więc wziąłem go na ręce, rozejrzałem się czy w pobliżu nie ma gdzieś właściciela i poszedłem z nim blok dalej na ławeczkę kulturalnie jak na studęta śmieszka przystało wypić piwko z kolegami dzierżąc kotka, a właściwie od wtedy już Sebka, w rękach
następnie schowałem go pod kurtkę, bardzo mu się tam podobało, mruczał jak mini traktorek, rurzowe paski zachwycone pytały mnie nawet

a ty co skotem na dwur wyszłeś zwariowany wariacie
  • Odpowiedz
wyjazd szkoleniowy dla pracowników dwóch oddziałów tej samej firmy, nazwijmy je Januszex Bemowo i Januszex Ochota
od początku atmosfera pomiędzy oddziałami napięta, czuć jakieś waśnie z przeszłości
przy wszystkich zajęciach/warsztatach jakieś docinki i podkręcanie atmosfery
wieczorem, już przy alkoholu, luźniejsze zajęcia - udawane zapasy sumo w takich grubych kombinezonach żeby wyglądać jak sumoka i sobie nie zrobić krzywdy
na ring wychodzą dwa najroślejsze mirasy z obydwu oddziałów, pojedynek gigantów
reszta dopinguje jak na derbach krakowa, lecą już hasła typu JEDZIEMY Z K-----I itd. xD
  • Odpowiedz
@SOLGAZ:
K---a. Co ja k---a o-------m wczoraj o-------m w drodze po bułki to papiez
nawet nie.
Piatek wieczór, moze 19, a ja znów w piwnicy cieplutkiej sobie siedze :3
Ściągnąłem sobie nowego Bonda i już czułem ciepło na serduszku, ale czegoś
brakowało. Czipsy, koka kola były mi potrzebne do
  • Odpowiedz