Wpis z mikrobloga

gdyby nie #!$%@? ustroj


@#!$%@?: Gdyby nie #!$%@? ustrój to połowa waszych gwiazd z przeszłości pozostawałaby w swoich macierzystych klubach. Można sobie gdybać, ale fakty są takie że w przeciwieństwie do Bońka czy nawet względnie młodego jeszcze Lewego Deyna był co najwyżej gwiazdą polskiej ligi oraz śmiesznej MLS + oczywiście kadra. Nijak to ma się do międzynarodowych osiągnięć Bońka i Lewego.
@no25: Ech... mówisz, jakby to byli piłkarze pokroju dzisiejszego Kiełba czy Zwolińskiego. Pewnie srebrne medale mundialu na targu kupili, co?
Brychczego chciał Real, Lubańskiego chciał Real a Deynę chciał każdy. Polecam obejrzeć stare spotkania z jego udziałem i zobaczyć, jak on pięknie grał.
To, co się z nim działo po zakończeniu kariery też nie przytrafia się każdemu. Stracił fortunę, kobieta się od niego odwróciła, przestał być "kimś", został takim amerykańskim Smithem.