Wpis z mikrobloga

@Peruzzi: @Sh1eldeR: Ja #!$%@?ę, ale to jest smutne. Laska nie może po prostu poszukać seksu, przyjemności, zaspokojenia siebie, bo zostanie zwyzywana od szmat czy dziwek. Panowie, sracie do własnego gniazda. ba! Żeby tylko do własnego. Do gniazda wszystkich facetów sracie! Potem jedna z drugą nie przyznają się że lubią seks, bo są nauczone że przyjemność ma to sprawiać tylko facetowi, tylko po ślubie, i tylko przy wyłączonym świetle, bo inaczej
@Dawidinho8:

Panowie, sracie do własnego gniazda. ba! Żeby tylko do własnego. Do gniazda wszystkich facetów sracie!

Mówisz tu do nas -- do konkretnych osób? Trochę dziwne. Podałem tylko obserwacje i wyjaśnienia. Nie wyraziłem nawet własnego zdania na ten temat. Wolałbyś, żeby nawet niczego nie wyjaśniać, bo samo to zmienia świat?

Powiem Ci coś.

Nakładanie ograniczeń społecznych na kobiety może się opłacać. Wszystkim. To nie "sranie". Chyba że nie potrafisz wyrywać lasek.
@Sh1eldeR: Dobra, okej, z sensem piszesz, i widzę że masz duże pojęcie o temacie, plus dla Ciebie. :) Do większości nawet bym się przychylił, aczkolwiek jest kilka "ale".

Długofalowo, laski chcą czegoś innego jak seks. Seks to dodatek. Przede wszystkim: zaangażowanie.

W relacji typu zamawia się nieznanego kolesia przez net i daje mu dupy, zaangażowania nie dostaje się żadnego. Sam seks.
No właśnie, ale jak zamawia się nieznanego kolesia przez neta
Klucz, który otwiera wiele zamków jest dobrym kluczem, ale zamek otwierany przez wiele kluczy jest złym zamkiem. Tak to niestety wygląda w relacjach damsko męskich.