Wpis z mikrobloga

#999 #ratownikmedyczny #ratownictwo

Nawiązując do poprzedniego wpisu n/t 21-letniego samobójcy: http://www.wykop.pl/wpis/13963281/sobota-ok-godz-20-wezwanie-do-sasiedniej-wioski-ut/

Chłopak spędził na OIOM-ie tydzień, po pierwszej dobie było wiadomo iż jest już tak na prawdę "rośliną". Dzisiaj został przewieziony do szpitala wojewódzkiego gdzie wg. procedur zostanie stwierdzona śmierć pnia mózgu. Pacjent będzie zakwalifikowany jako dawca narządów więc jedyny plus całej tej sytuacji to taki, że zostanie uratowanych kilku innych ludzi.

Wczorajsza doba w pracy nie była zbyt udana…jak to mówią koledzy w pracy - śmiało mogę otrzymać "nagrodę" w postaci "złotej łopaty". Na jednym dyżurze miałem 3 zgony.
-2 zgony to osoby w podeszłym wieku, obciążone chorobowo, które zmarły w swoich łóżkach.

Natomiast jeden zgon to wypadek motocyklowy (w tym roku to mój pierwszy motocyklista…)

Wezwanie: "wypadek - motocyklista w samochód". Odległość od naszej bazy 14km. Na miejsce został również zadysponowany śmigłowiec HEMS. Po przybyciu na miejsce i wstępnym rozpoznaniu: Motocyklista ok. 30 lat, nie zapanował nad motocyklem i na zakręcie uderzył czołowo w busa w którym jechało kilka osób (budowlańcy). Pasażerowie z busa nie ucierpieli. Na miejscu po szybkim badaniu urazowym stwierdziliśmy u motocyklisty uraz czaszkowo-mózgowy i liczne złamania kończyn. Poszkodowany był nieprzytomny ale miał zachowane funkcje życiowe. Zabezpieczyliśmy go na desce i przenieśliśmy do karetki. Chwilę po tym wylądował śmigłowiec i podczas dalszych czynności w karetce z ekipą HEMS doszło do zatrzymania krążenia u poszkodowanego. Ok. 50 minutowa 'reanimacja' nie przyniosła skutku i lekarz stwierdził zgon. Po powrocie do bazy w karetce znaleźliśmy za noszami "pamiątkę" z tego zdarzenia.
polancky - #999 #ratownikmedyczny #ratownictwo 

Nawiązując do poprzedniego wpisu n...

źródło: comment_8VckRIhfPzFUTvH3Onm1Sj15X9XGxcBN.jpg

Pobierz
  • 36
  • Odpowiedz
@wonsz_smieszek: pracuję w korpo i sam uznaję swoją pracę za gównianą dla społeczeństwa ... masę czasu tracę na głupie formatowanie excela albo obmyślanie jak tu maila napisać. Ale ja podchodzę do tego lajtowo i nie mam żadnego stresu. Za to śmieszy mnie zachowanie niektórych osób, które z niepokojem wychodzą z pracy bo czegoś tam nie wysłały. Parodia ... ale jednak za coś rachunki trzeba płacić. A zarabiam więcej niż ludzie,
  • Odpowiedz
  • 0
@polancky: po 1 to pewnie banalne ale szanuje twoja drogę zawodową, jestem pełen podziwu dla takich jak Ty.
Teraz pytanie ode mnie. Często chodzę na basen. Nie jestem jakimś mistrzem pływania ale lubię nurkować. Czuje czasem jak organizm chce nabrać powietrza i "szarpie" płuca i przepone aby zaczerpnąć oddech. Kiedyś w jakiejś książce o samobójstwach czytałem że gdybym się przez przypadek poddał i wciągnął wodę do płuc, to śmierć na
  • Odpowiedz
@baba_by_sie_jednak_przydala: haha, nie ma co, w twoim przypadku oznaką dojrzałości jest diagnozowanie mojej dojrzałości na podstawie jednego komentarza, którego nie zrozumiałeś i używanie ogólnie napastliwego tonu bez żadnego powodu. Ot, prowokowanie pyskówki - bardzo dojrzała sprawa.

Ratownik medyczny jest ratownikiem medycznym, a nie pracownikiem korpo nie dlatego, że w ratownictwie zarabia kokosy, tylko dlatego, że woli stres związany z ratownictwem od stresu w korpo. Bo to ZUPEŁNIE dwie różne rzeczy. Pójdziesz do pracy albo pomyślisz chwilę. to pojmiesz o co chodzi.
Ratownictwo medyczne to potężne emocje. Tak, emocje - te pozytywne również. To także adrenalina. Praca w korpo DLA LUDZI, KTÓRYCH OPISAŁEM (niestety muszę tłumaczyć) to z kolei zwyczajny cholerny koszmar i totalne zaprzeczenie tego, co chcieliby w życiu robić.

Dla twojej wiadomości, odpowiadałem na
  • Odpowiedz
@baba_by_sie_jednak_przydala: nie odpowiadasz na proste pytanie i nie potrafisz zdobyć się na najbardziej podstawową choćby argumentację. Może zaakceptujesz po prostu fakt, że jesteś kolejnym typem, który na wykopie wyładowuje swoje frustracje i sobie odpuścisz?
Napisałem ci normalny komentarz, w którym w jasnych, prostych słowach wyłożyłem ci uzasadnienie dla narzekania na pracę biurową - które to uzasadnienie ma sens w przypadku niektórych ludzi, jednocześnie pokazując, że nie można generalizować.
Ty obraziłeś
  • Odpowiedz
@baba_by_sie_jednak_przydala: skoro to takie oczywiste, to bez kłopotu będziesz w stanie za pomocą argumentacji wykazać, że miałeś powody, by mnie atakować. Póki co pokazujesz jedynie, że argument dla ciebie to wypowiedź w stylu:
"bababysiejednakprzydala jest imbecylem, bo tak wynika z jego komentarzy".

A tymczasem to nie jest argument w dyskusji, to jest niczym niepodparta opinia.

Powtórzę apel - wyładuj frustrację gdzie indziej, ochłoń, nabierz trochę kultury
  • Odpowiedz
@baba_by_sie_jednak_przydala: dałem ci co najmniej kilka szans byś mógł uzasadnić, czemu mnie obraziłeś.
Nie potrafiłeś przedstawić choćby JEDNEGO argumentu. Tym samym pokazałeś się jako zwyczajny cham i miernota, rozładowujący tutaj frustrację - i na tyle bezczelny bądź tępy, by nawet tego nie maskować. Witam na #czarnolisto

Heh, to zawsze jest zabawne, że ludzie tacy jak ty wolą miotać gównem na lewo i prawo niż... kulturalnie bronić swojego zdania,
  • Odpowiedz
@polancky: Znajoma ratowniczka opowiadała że nie tak dawno uratowali jednego motocyklistę który się im już zatrzymał. Podczas ratowania rozcięli ten jego strój (pewnie żeby się dostać do klatki). Efekt taki że koleś później kilka razy był na pogotowiu wygrażając sądem za zniszczenie jego drogiego stroju.
  • Odpowiedz
  • 10
@kornowski: kolega z pracy rownież miał taka sytuacje i też chodziło o strój motocyklisty. Doszło do tego, że motocyklista wynajął adwokata i chciał wytoczyć sprawę cywilną. Kumpel z własnej kieszeni musiał opłacić swojego adwokata aby ten napisał pismo do tego drugiego w skrócie: "odpier*ol się bo wszystko było zgodne z prawem" oczywiście przełożone na "ichniejszy" prawniczy język.
  • Odpowiedz