Wpis z mikrobloga

ej Mirki, jakie słowa źle rozumieliście, jak byliście mali?

ja za gówniaka myślałem, że stosowanie "nielegalnego dopingu" oznacza energiczne wykrzykiwanie swojego imienia podczas biegu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 220
  • Odpowiedz
@Kifot: kiedy byłam mała rodzice sprzedali samochód, który mama bardzo lubiła. Kiedyś usłyszałam jak rozmawiała z koleżanką, że ledwo sprzedali ten samochód a facet go skasował- wyobraziłam sobie wielki hangar do którego na taśmach wjeżdża nasze autko i już z niego nie wyjeżdża. Byłam przekonana, że tak właśnie wygląda kasowanie auta.
  • Odpowiedz
@Kifot: Jak miałem 4 lata, to moja mama dostała od jakiejś obcej kobiety ulotkę. A na niej że Ziemia ma 6000 lat i że koniec świata blisko... Świadkowie Jehowy sprali moje pojęcie o historii świata na dwa lata, aż nie poznałem prawdy w zerówce
  • Odpowiedz
@Kifot: Jak chodziłem do przedszkola to czesto grałem w warcaby. Gdy przeciwnik długo myślał i nie wykonywał swojego ruchu, mówiłem "ruchaj się szybciej" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Kifot:
Jak miałem 2 lata to poszedłem z mamą na bazar kupić pieczywo. Pamiętam, że kupowaliśmy ogórek szklarniowy, no i jeszcze przez kilka lat myślałem, że właśnie to jest pieczywem.
  • Odpowiedz
@epi:
Jak była piosenka wejściowa do programu "Domowe Przedszkole" (#gimbynieznajo) to tam był fragment "(...) i chce byśmy także kochali je troche" a ja długo rozkminiałem co ma do tego wszystkiego Kochali, co to za dziwne imie i dlaczego on tak mało je. :(

Moja żoneczka natomiast przez długi czas myślała że "Powieści z krypty" to są powieści Skrypty i nie wiedziała kto to jest Skrypta. :D
  • Odpowiedz
@Kifot: Czasami słyszałem jak starsi podczas rozmów sobie żartowali, gdy jeden mówił "blablabla... zaufaj mi", to drugi nachylał się do jego ucha odpowiadał "uf uf". Kompletnie nie wiedziałem jak jedno ma się do drugiego. Ale i tak sam tego używałem.
  • Odpowiedz
@Kifot: Kiedyś na napisach końcowych w filamch w tv lektor czytał obsadę i zawsze było "i inni" - myślałem że inni to jakaś czechosłowacka aktorka i wtf, ale ma branie że występuje prawie w każdym filmie.
Sylwester(nowy rok) u dziadków i ich historia że przychodzi do domu gość - Sylwester, zawsze czekałem na niego ale w końcu zgon ze zmęczenia i rano dziadkowie że Sylwester był, tylko spałem, to mnie
  • Odpowiedz
@Kifot: Też miałem coś z dopingiem, ale trochę inaczej. Słyszałem że kogoś zawiesili na 2 lata za nielegalny doping, więc wyobraziłem sobie że groził komuś bronią żeby mu dopingowali i to nie jest legalne, dlatego go zawiesili xD
  • Odpowiedz
@Kifot: Ja jak Sznuk w "Jeden z dzisieciu" mowil kategoria DANIA I NAPOJE, to myslalem ze chodzi o panstwo Danię i jej lokalne/narodowe trunki :D
  • Odpowiedz
@Kifot: Samolot odrzutowy - samolot, który ma coś w rodzaju katapulty, którą odrzuca pasażerów, którzy już chcą wysiadać (w trakcie lotu). A ta smuga za nim to od tych spadających ludzi.
Przejście dla pie(rw)szych - jak przyjdziesz drugi to musisz szukać innego przejścia.
  • Odpowiedz