Wpis z mikrobloga

Witam.
Tydzień temu byłem na rozmowie kwalifikacyjnej (stanowisko techniczne: automatyk). Obecnie pracuję jako pakowacz. Na spotkaniu było 4 kierowników i jedna osoba z HR.
Ciężko jest mówić z entuzjazmem o pakowaniu paczek. Pojawiły się pytania, czy wdrożyłem jakiś swój pomysł w pracy - powiedziałem, że kiedy byłem sprzątaczem, to wymyśliłem pojemniki na akcesoria (bo nikt nie dbał o porządek). Ale mi było wstyd, cóż innego miałem powiedzieć. Nie chciałem kłamać.
Na pytanie techniczne się mocno przygotowałem. Kiedy omawiałem jakieś zagadnienie techniczne kierownicy mi bezczelnie przerywali i poprawiali wyrazy - mniej więcej w stylu "panie, nie mówi się przemiennik częstotliwości tylko falownik". Niestety z moim doświadczeniem zawodowym jestem traktowany jak śmieć. Jeden z kierowników naprawdę miał z mojego doświadczenia i CV ubaw - cały czas miał opuszczoną głowę i widziałem jakie miny robił. Zastanawia mnie tylko kto filtruje CV - przecież jak im nie odpowiada moje doświadczenie to niech do mnie nie dzwonią, chyba, że chcą sobie z kogoś jaja porobić.
W połowie rozmowy chciałem wyjść ale dotrwałem do końca i bez wahania z ogromną pewnością siebie odpowiadałem na pytania. Jednak po powrocie do domu myślałem, że rozpłacze się jak dziecko, czułem się jak szmata. Tak bardzo zależało mi na tej pracy a oni w taki sposób mnie potraktowali.
Cały czas mam nadzieję, że ktoś kiedyś da mi szansę - jak nie tutaj to w innym kraju.

#pracbaza #praca #feels
  • 31
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@vrod skoro kierownik błędnie Cię poprawia to znaczy że poszedłbyś pracować z idiotami. Dobrze powiedziałes o przemienniku częstotliwości, falownik jest jego elementem, ale całość nazywa się przemiennik. Głupki! Powodzenia!
  • Odpowiedz
@vrod: sytuacja niewyobrazalna w uk. kazdy sseregowy facet z magazynu jest per ty z prezesem (a firma 150+ ludzi), bycie chamem na rozmowie kwqlifikacyjnej to jakis absurd.
  • Odpowiedz
@w_szafa: Bo za granicą jest zupełnie inna mentalność ludzi, i jakieś standardy, szefom zależy na atmosferze, ponieważ dobra atmosfera = zadowolony pracownik i lepsze efekty pracy. A wielu cebulaków nadal nie rozumie tej zależności, wolą podbić sobie ego skacząc innym po głowie.
  • Odpowiedz
@vrod: Mirku głowa do góry, są ludzie, których sensem życia jest gnojenie innych. Nikt kto ma równo pod sufitem nie traktuje ludzi jak g---o, tylko dlatego, że jest na wyższym stanowisku. To frustracja życiowa, wspomnienia z trudnego dzieciństwa, impotencja albo s------------o godne pogardy a nie Twojego przejmowania się. Dałeś radę, ciśnij dalej :) Znam takiego typka, którego niszczyli koledzy w gimnazjum, bo miał śmieszne nazwisko i zgrywam mądrzejszego niż byl.
  • Odpowiedz
@vrod: Wpisuj w cv rzeczy adekwatne do stanowiska na jakie kandydujesz. Pilota samolotu nikt nie będzie pytał czy potrafi obsługiwać kasę fiskalną albo ile na studiach składał burgery.
  • Odpowiedz
@vrod: Mirek, szukaj dalej. Ja na swojej rozmowie wręcz dostałem wykład o tranzystorach i enkoderach ale kierownik wypatrzył, że jednak coś potrafię i od prawie 4mc. jestem mechatronikiem w całkiem sporej firmie za całkiem przyzwoite pieniądze. Wiedza teoretyczna liczy się najbardziej w HR a nie na hali w trakcie pracy! Powodzenia
  • Odpowiedz
panie, nie mówi się przemiennik częstotliwości tylko falownik


@vrod: Generalnie przemiennik częstotliwości i falownik to trochę co innego. W automatyce do sterowania silnikami używa się raczej przemienników, zasilanych z sieci AC, a więc zmieniających jedynie częstotliwość prądu (jak sama nazwa wskazuje), tymczasem falownik zmienia prąd DC -> AC. Także twój szef chyba też nie do końca miał rację?
  • Odpowiedz