Wpis z mikrobloga

pamiętam jak jechałem samochodem na wieś, popracować trochę w lesie przy wycince drzewa na zimę do domu. I nagle słuchając radia, w trójce, Marek Niedźwiedzki ogłasza najsmutniejszym, przerywanym tonem, że Król nie żyje... Boże kochany... Ale wtedy zaniemówiłem, zasmucenie wraca do dziś za każdym razem jak o nim pomyślę.
To był wirtuoz. Geniusz. I piszę to w pełni świadom co te słowa znaczą. To był facet, którego stawiam na równi z Czajkowskim
@OtozToWszystko: ja w 2009 jeszcze nie słuchałem, może za mlody byłem niewiem, nie bylem świadom co sie stało wtedy,ale było by bardzo dobrze gdyby nadal żył i nadal tworzył muzykę i nawet gdyby trzeba było zapłacić z 1000 za koncert to i tak by się poszłoツ
@Wysztiglowany: przeczytalem i wiem juz że: Bob Foss to choreograf ktory dostał oskara za "Kabaret" i ze jest innowatorem tańca wielu artystów, a MJ był oskarżany o kopiowanie kroków ale to chyba nie w tej piosence, tylko w innej, więc nie pisz ze polowe kroków, zresztą czy to ważne, ważne ze MJ był wielkim artystą, przede wszystkim muzycznie ale i tanecznie