Wpis z mikrobloga

Hej. Miałem kolizję (facet wyjechał mi z podporządkowanej wprost na mnie). Samochód ma rok, zarejestrowany na firmę.
Czytam o tym, że odszkodowanie za uszkodzenie samochodu może obejmować oprócz kosztów jego naprawy także zapłatę sumy pieniężnej, odpowiadającej różnicy między wartością tego samochodu przed uszkodzeniem i po naprawie.
Czy ktoś z Was ma doświadczenie z uzyskaniem takiego odszkodowania?

#samochody #wypadek #ubezpieczenia #oc
  • 7
@chafer: Jeśli okaże się, że to szkoda całkowita (i koszt naprawy AC>70%, OC>100%) to mogą twój pojazd (za twoją zgodą) wystawić na aukcje i jeśli będzie oferent pozbędziesz się złomu, a kasę dostaniesz od niego do ręki. W wycenie będziesz miał wartość pojazdu na dzień przed uszkodzeniem+wartość złomu=odszkodowanie. Tak jest przynajmniej w PZU.
@ZenobiuszFurman: Właśnie siedzę na infolinii i czekam...
Czy to działa tak, że mogę naprawić samochód bezkosztowo, a odszkodowanie za utratę wartości handlowej dostaję oddzielnie?
@Miszkurka2000: W tym przypadku nie będzie szkody całkowitej (uszkodzony zderzak, spryskiwacz i chyba nic więcej)
@ZenobiuszFurman: Cóż, nie napisałem, że samochód jest leasingowany, a dowiedziałem się przed chwilą, że w takim przypadku odszkodowanie należy się właścicielowi pojazdu. Doradzono mi po prostu oddać auto do serwisu i niech sami zgłaszają szkodę ubezpieczycielowi.
@chafer: Musiałby Ci to rzeczoznawca motoryzacyjny wyliczyć. Hipotetycznie obniżenie wartości jest możliwe np. jeśli element będzie po naprawie blacharsko-lakierniczej. Ale jak zostanie np. wymieniony to trudno mówić o obniżeniu wartości pojazdu. Orzecznictwo jak najbardziej takie roszczenie, o którym piszesz umożliwia, ale w praktyce bywa to ciężkie do obliczenia.