Wpis z mikrobloga

Mircy, czy wasz też wkurza jak w szatni na siłowni albo innym obiekcie sportowym ludzie używają dezodorantu w aerozolu?

Kurde co za chamem i podczłowiekiem trzeba być aby kadzić tym duszącym badziewiem tak, że wszyscy muszą to potem wdychać? Jeszcze szatnia to zazwyczaj nie jest pomieszczenie z oknami, że łatwo to wywietrzyć.

Za każdym razem gdy ktoś tak robi to mam ochotę mu to psiukające gówno wyrwać z rąk i napryskać w twarz.

W ogóle nie wiem jak można używać takiego podproduktu, a tym bardziej targać ten badziew ze sobą na siłkę, gdy są małe, ekologiczne, poręczne, o wiele skuteczniejsze, a przede wszystkim nie rozpychające chmury ksztuszącego oparu rollony (aka "fafkulce").

#gorzkiezale #silownia #mikrokoksy #niepopularnaopinia #oswiadczeniezdupy
  • 13
@szpongiel: mnie to jakoś szczególnie nie #!$%@?, ale fafkulka to antyperspirant (aplikuje się na czystą skórę żeby nie #!$%@?ła potem po 15 min), a dezodorant to dezodorant jak sama nazwa mówi, likwiduje a raczej maskuje smród. Zajebista rada jeździć fafkulka po zapoconej pacha( ͡° ͜ʖ ͡°)
@chuckmls: Mnie też tak naprawdę nieco mniej #!$%@? niż napisałem ale celowałem w mirkostandardy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie mniej jednak nie lubię tego. Sytuacja zazwyczaj dotyczy osób, które wzięły po treningu prysznic. Nie myślałem raczej o zapoconych pachach. Na takie wiele nie pomoże jeśli już skisły