Aktywne Wpisy
maciekqtno +327
Dawul +49
Ja nie wiem co jest z tymi ludźmi nie tak.
Coraz więcej wpisów na wykopie w gorących, w których dorośli 30latkowie żalą się jak 10letnie dzieci, że nie wyszło im w życiu, bo rynek nieruchomości, rynek matrymonialny wszystko be.
Aha no i oczywiście muszą to wplątać dzietność. Gdyby mieszkania były po 5 zł to dzieci by się rodziło na potęgę xD.
O
Coraz więcej wpisów na wykopie w gorących, w których dorośli 30latkowie żalą się jak 10letnie dzieci, że nie wyszło im w życiu, bo rynek nieruchomości, rynek matrymonialny wszystko be.
Aha no i oczywiście muszą to wplątać dzietność. Gdyby mieszkania były po 5 zł to dzieci by się rodziło na potęgę xD.
O
- Ale co wodę?
- Jak to co. Wodę.
- Ale co wodę.
- Chcę.
- Może jakieś poproszę?
Chwila milczenia. Wiedziałam, ze jak nie poprosi to gowniarzowi nie sprzedam.
- Poproszę.
- Prosze.
Dziękuje już nie usłyszałam. Nie ma co wymagać za dużo. Jeszcze sie mu system przegrzeje.
Nie mija dziesięć minut idzie jego jakaś kolezaneczka, która wszystko słyszała wcześniej.
- Poproszę wodę.
Czuję się wygrana.
#wygryw
Pracowałam kiedyś jako kelnerka i czy klient był miły czy nie, musiałam go obsługiwaćz takim samym zaangażowaniem i uśmiechem.
(;
Na szczęście to właściciel jest panem swojego lokalu, zaś pracownicy wypełniają jego polecenia i jeżeli właścicielowi zależy na kulturze osobistej klientów, lub nie przeszkadza mu, gdy zależy któremuś z jego pracowników, to nikomu nic do tego, klient może się zdobyć na to cholerne "proszę" i "dziękuję" lub odwiedzić konkurencję. Wolny kraj.
ja rozumiem ze klient nasz pan, ale niektórzy tu chyba przesadzają.
Dopóki sama nie zaczęłam pracy po drugiej stronie to nie mogłam nigdy zrozumieć pan kasjerek ;)
W poprzedniej pracy trafiłam na pana, który zawsze brał to samo i chodził smutny i raczej taki niemiły z wyrazu. Ja kiedyś odważyłam sie zażartować i sie zdziwiłam, bo pan zareagował bardzo pozytywnie i do dziś, mimo ze już tam nie pracuje, jak przypadkiem go spotkam gdziekolwiek to usłysze "Dzień dobry, jak Pani sie miewa?" a w sklepie czasem i dzień dobry nie powiedział :)