Wpis z mikrobloga

Mirki z #warszawa polecicie jakąś sprawdzoną szkołę językową #angielski. Przede wszystkim chciałbym podszkolić angielski mówiony. Wkurza mnie to że niby po angielsku się dogadam (w pracy często z anglikami rozmawiam) ale mam problem z płynnym mówieniem.
Też tak macie że czasem w trakcie wypowiedzi (jak szykuje się dłuższa wypowiedź) w głowie pojawia się pustka i 'zacinacie się' na prostych rzeczach, albo robicie błędy językowe o których zdajecie sobie sprawę już w fazie wypowiadania (chociaż znacie poprawną formę). Jak słucham osób z pracy które mówią fajnie i płynnie po angielsku, to wkurza mnie to, że tak naprawdę znam wszystkie słowa, zwroty, wyrażenia przez nich używane, ale jednak podczas mówienia pojawia się ta pustka w głowie (oczywiście w myślach 'rozmawiam' sobie dużo płynniej ( ͡° ͜ʖ ͡°) ).
#pytanie
  • 10
@vord: no ale to dalej jest bierne słuchanie. Wydaje mi się że mózg trochę inaczej pracuje podczas mówienia a trochę inaczej podczas słuchania / czytania, ale to tylko moje spostrzeżenie.
@PanCogito: fakt, że pracuje inaczej, ale u siebie zauważyłem coś takiego, że osłuchanie z językiem poprawiło jakość mówienia, bo zasłyszane zwroty tak jakby "wskakiwały" do wypowiedzi.

inną opcją mogłoby być ogarnięcie sobie podcastu z tekstem (czy tam audiobooka wraz z napisaną wersją książki), który śledzisz wzrokiem, gdy native czyta, a potem powtarzasz

generalnie chodzi mi o to, że ze swojego i znajomych doświadczenia z językami wiem, że praktycznie wszystko można zrobić
@PanCogito:
Też tak macie że czasem w trakcie wypowiedzi (jak szykuje się dłuższa wypowiedź) w głowie pojawia się pustka i 'zacinacie się' na prostych rzeczach, albo robicie błędy językowe o których zdajecie sobie sprawę już w fazie wypowiadania (chociaż znacie poprawną formę).

Czemu nam imputujesz, że też tak mamy? ( ͡° ͜ʖ ͡°) ja tak nie mam ;)