Wpis z mikrobloga

#przegladprasyzzp z dnia 04.08.2015r

1. UEFA nie ma litości dla polskich klubów i zamknęła dla publiczności poznański stadion na najbliższe spotkanie Lecha w europejskich pucharach. To kara za wywieszenie transparentu o niedozwolonej treści przez kibiców podczas meczu kwalifikacji Ligi Mistrzów w Sarajewie. – Nie dyskutujemy z UEFA co do pewnych zasad. Natomiast wysokość kary była już dla mnie zaskoczeniem. Nie chcę przechodzić do porządku dziennego nad tym, że trzy osoby realizują swoje jakieś cele, a przez to 30 tysięcy ludzi nie obejrzy meczu. A to może być dla najważniejsze spotkanie w tym roku – to będzie mecz play off o awans do fazy grupowej albo Ligi Mistrzów, albo Ligi Europejskiej. Wszyscy wiemy jak się gra na Bułgarskiej i jak ważna jest pomoc kibiców – powiedział prezes Lecha. To nie pierwszy taki incydent związany z transparentami kibiców Lecha. Przed dwoma laty w Poznaniu na meczu z Żalgirisem Wilno zawieszono na trybunie wielki baner z hasłem „Litewski chamie klęknij przed polskim panem”. UEFA ukarała poznański klub grzywną i zamknięciem jednej trybuny. W sądzie wciąż toczy się proces przeciwko kibicom, którzy wywiesili wspomniany transparent.

2. Natomiast albański FK Kukesi węszy spisek i na swoim oficjalnym profilu na Facebooku zamieszcza dwa zdjęcia Ondreja Dudy. Opatrzył je wpisem, w którym – ich zdaniem – słowacki pomocnik symulował po tym, jak w czwartkowym spotkaniu został trafiony kamieniem w głowę. „Jest to symulowanie w 100 proc.” – napisali w poście. Po powrocie do Warszawy, w nocy z czwartku na piątek, Duda pojechał do szpitala, gdzie przeszedł badanie rentgenowskie i założono mu szwy. Mimo bardzo nieprzyjemnej sytuacji w Albanii 20-latkowi zaraz po zszyciu rany dopisywał humor, co udokumentował na prywatnym profilu na Instagramie.

3. Transfery. Przenosiny Edina Dżeko do Romy nie są jeszcze sformalizowane, jednak porozumienie jest o krok, informuje Sky Sports. Manchester City uzgodnił z Włochami kwotę transferu i do potwierdzenia operacji konieczne jest tylko uzgodnienie pensji zawodnika. Cały czas ciekawie jest w czerwonej części tego miasta. Manchester United jest o krok od sprowadzenia Pedro Rodrigueza. Napastnik Barcelony trafi na Old Trafford za 30 milionów euro, a we wtorek do stolicy Katalonii przylecieć ma Ed Woodward, dyrektor generalny Czerwonych Diabłów. Wczoraj odejście z Old Trafford potwierdził Rafael da Silva. Prawy obrońca od tego sezonu będzie grać w Lyonie.

4. Tak słabego startu w sezonie jak Lech Poznań obrońca mistrzowskiego tytułu w ekstraklasie nie miał od 17 lat! Mniej punktów po pierwszych trzech kolejkach zdobył w 1998 roku ŁKS – przypomina PS. Już wiadomo, że drużyna Macieja Skorży zapisze się w historii ligowej piłki, ale nie tylko w kategorii spektakularnych sukcesów. Najgorsze dla Lecha, że nie ma w tym żadnego przypadku, poznaniacy nie mają podstaw, by pomstować na los. Przeciwnie – powinni się cieszyć, że mają przynajmniej jedną wygraną, bo wydarli ją Lechii Gdańsk (2:1) już w doliczonym czasie gry, zaś w starciach z Pogonią (1:2) i w sobotę z Wisłą (0:2) byli wyraźnie słabsi. Gdzie im tam do Legii sprzed dwóch lat, która na początku rozgrywek rozbijała rywali w puch – po trzech meczach miała komplet zwycięstw i bramkowy bilans 12–1, czyli dokładnie taki sam jak Wisła Kraków w 2004 roku. Aby znaleźć mistrza, który miał gorsze wyniki niż teraz Lech, trzeba się cofnąć do minionego stulecia. W 1998 roku po tytuł nieoczekiwanie sięgnął ŁKS i potem drastycznie obniżył loty. Stracił najlepszych piłkarzy, z klubu wycofał się inwestor, a drużyna zajęła w lidze 11. miejsce. Lechowi taka organizacyjna zapaść nie grozi, ale tym bardziej jego fanów powinien zmartwić falstart w ekstraklasie.

5. Tak mocnego wejścia do polskiej ligi nie było od lat. Nemanja Nikolić, nowy napastnik Legii, w trzech ligowych meczach strzelił pięć goli i wyrasta na największą gwiazdę Ekstraklasy. W „Super Expressie” opowiada o swojej rodzinie i ambitnych planach związanych z Legią. – Mój menedżer miał chyba jakieś kontakty z Lechem, ale. Ja chciałem zrobić z Węgier duży krok. Ten zrobiony do Legii jest duży. Gdybym poszedł do Lecha, krok byłby mniejszy. Dla mnie Legia to największy polski klub, a ja chcę grać dla największych. (…) Nie żałuję ani jednego dnia spędzonego w tym kraju (na Węgrzech), ani minuty zagranej na tamtejszych boiskach. Zobaczcie, przyjechałem do Legii gotowy. Nie potrzebowałem pół roku na aklimatyzację, a tylko jeden – dwa mecze. Właśnie dzięki temu, że dojrzałem na Węgrzech, nie wyjechałem za wcześnie, nie spaliłem się i teraz jestem gotowy. Do wygrania ligi, walki o koronę strzelców i sukcesu w Europie – stwierdza Nikolić.

6. – Skuteczność z zespołami, które są słabe, to największy plus, jaki widzę w grze Legii – mówi w wywiadzie dla ‚Gazety’ Dariusz Dziekanowski. – Fakty są takie, że w poprzednim sezonie Norweg nie panował nad sytuacją. Popełnił wiele błędów. Tłumaczył je tym, że cały czas się uczy. To trochę niepoważne, bo trener takiego klubu jak Legia nie może być uczniem z podstawówki. Może być studentem, który owszem, ma prawo popełnić błąd, ale nie aż tak prosty. (…) Legia w Superpucharze zagrała bardzo źle. Przykład jej błędów? Choćby to, że Michał Pazdan zagrał jako defensywny pomocnik, a nie jako środkowy obrońca. Ta decyzja pokazała mi, że Berg nadal w niezrozumiały sposób zestawia skład. Superpuchar to wbrew opiniom wielu osób ważne trofeum, które Legia powinna zdobyć. Tym bardziej że walczyła o nie z największym rywalem, który odebrał jej mistrzostwo. Do takiego meczu trzeba było podejść bardzo poważnie, a Legia tego nie zrobiła. Teraz wygrywa, ale ja pytam z kim? Z Botosani, Śląskiem, Podbeskidziem, Górnikiem Łęczna. Nie chwalmy jej zbyt szybko.

7.


#pilkanozna #uefa #ekstraklasa
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach