Wpis z mikrobloga

@duncanidaho2: wszedzie zjesz kotlet janosika albo kotlet bacy albo kotlet goralski, a tak naprawde to zwykly mielony z grzybami albo zurawina - howno warte, napewno nie ma nic ciekaewgo do zarcie na tej calej glownej alei (nie pamietam jak sie zwala, stoja tam drewniane budy i knajpa jedzenie na wage) ( ͡° ͜ʖ ͡°) w sumei to na wage nie jest zle bo nie odbiega od "standardu"
  • Odpowiedz
na Śnieżkę


@KiciurA: Jest na wanted list, chyba pojutrze się wybierzemy.

ostatnio jadłam w Mirsku


@karolka1989: Trochę za daleko, nawet gdybyśmy przyjechali autem to 50 km w jedną stronę codziennie na obiad trochę słabo.

w sumei to na wage nie jest zle bo nie odbiega od "standardu" a jest tanie :))))


@zourv: Chyba rozsądna opcja, jutro sprawdzimy. Dzięki.
  • Odpowiedz
@narwi: Jak do tej pory przetestowaliśmy Swojska Chata (nieogarnięta obsługa, jedzenie przeciętne i drogie), pizzerie Verde (pizza smakowała jak mrożona, kawa przeciętna, drogo), restauracje Tarasy Wang (kiepska kawa), kawiarnie Mount-Blanc (przyzwoicie), pizzerie Diabolo (jedzenie nawet OK, ceny chyba najlepsze).


Ale chętnie skorzystamy z rad. Dzięki.
Ogólnie jestem pod wrażeniem pazerności lokalnych. Coś za co na Piotrkowskiej w Łodzi zjadłbym za 10 zł, tutaj będzie kosztować 25. W Łodzi jestem w stanie
  • Odpowiedz