Wpis z mikrobloga

@HetmanPolnyKoronny: jak auto nie zaczyna zwalniać na biegu? Co Ty pleciesz za głupoty?
@sspiderr: jak dojeżdżasz do świateł to nie jedź na pełnej p-----e i nie hamuj przed światłami, tylko redukuj biegi przy dojeżdżaniu do świateł. W ten sposób samochód będzie toczył się dzięki pędowi, który dałeś mu wcześniej. Przede wszystkim nie słuchaj tego wyżej i nie jeździj na luzie/sprzęgle. Do żadnych oszczędności to nie prowadzi, bo na
  • Odpowiedz
@sspiderr:

jeszcze kilka słów o tym sławnym hamowaniu silnikiem poproszę ;)


1. Jedziesz na piątce
2. Widzisz w oddali światła, albo hamujące przed tobą
  • Odpowiedz
@PerkoS: z piatki to redukujesz na 4 potem na 3 i na 2 ostatecznie.
@sspiderr: musisz ogarnac obrotomierz przy jakich wartosciach zmienic bieg. im wyzszy moment przy redukcji tym mocniej wyhamuje silnik, ale tez bez przesady z tym (jest nawet taka technika ze podbijasz gazem przy redukcji, ale nie polecam tego)
  • Odpowiedz
@su1ik:

z piatki to redukujesz na 4 potem na 3 i na 2 ostatecznie.


no toć tak napisałem przecież.

Nie każde hamowanie to 100% silnikiem idealnie i równomiernie. Mnie najczęściej wychodzi 5->4->2 albo 5->3->2 przy mniejszej prędkości, bo zawsze trochę sobie pomożesz hamulcem.
  • Odpowiedz
ale tez bez przesady z tym (jest nawet taka technika ze podbijasz gazem przy redukcji, ale nie polecam tego)


@su1ik: jak redukujesz tu musisz delikatnie podbić obroty przed puszczeniem sprzęgła, bo inaczej męczysz dwumas i sprzęgło. Po redukcji musisz mieć wyższe obroty niż przed.
  • Odpowiedz
@su1ik: nie da się tego zrobić bez chociaż przytrzymania gazu po wysprzęgleniu, bo inaczej obroty Ci wzrosną od sprzęgła. Wszystko zależy od wyczucia i tego jak agresywnie redukujesz, bo czasem wystarczy przytrzymać, lub nawet odjąć gazu, ale wciąż trochę go dawać, ale przy redukcji np by przyspieszyć do wyprzedzania trzeba dodać gazu, albo obroty wzrosną kosztem sprzęgła.
  • Odpowiedz