Wpis z mikrobloga

Wracając dzisiaj z centrum miasta (Bielsko-Biała) czekałem sobie grzecznie na zielone światła - rondo na Sarnim Stoku. W międzyczasie podchodzi do mojego samochodu młody facet, około 20, schludnie ubrany (koszula etc.) urody typowo romskiej i wręcza mi dwie karteczki. Ja będąc pierwszym samochodem przed światłami byłem skupiony na sygnalizatorze i kątem oka widziałem tylko, że na jednej z nich jest św. Krzysztof. Widziałem, że podchodzi do kilku samochodów za mną i też im wręcza prezenty. Pomyślałem, że to jakaś akcja pro-katolicka, która ma zwiększyć bezpieczeństwo na drogach ( ͡° ͜ʖ ͡°). Później do mnie wrócił i się na mnie gapi a ja na sygnalizator. Chwila później cykło zielone i pojechałem. Jak się okazało to nie był prezent ( ͡° ʖ̯ ͡°) Pierwsze co mi się przyszło do głowy po przeczytaniu karteczki to gif DIDNT READ LOL.

Teraz trochę dziwnie się z tym czuje. To jakiś wyższy poziom żebractwa czy jestem złym człowiekiem? (,)

#bielskobiala #truestory
farowy - Wracając dzisiaj z centrum miasta (Bielsko-Biała) czekałem sobie grzecznie n...

źródło: comment_Q0K7YqZkddcJJzyIo8QOQCz8JsoJ8DCT.jpg

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
@farowy: Nie powinienes czuć sie zle, bo to on nieładnie postąpił, nie Ty. Gdyby faktycznie byl gluchy, nie posunalby sie do żebractwa manipulując czyimiś uczuciami. To jest chyba najczęściej stosowana i jedna ze skuteczniejszych taktyk "Daje cos od siebie, oczekuje e zamian z nawiązką". Czyli regula wzajemnosci. Istnieje 6 regul Cialdiniego opisując mechanizmy wywierania wpływu na innych. Enjoy! http://www.psychomanipulacja.pl/art/reguly-cialdiniego.htm
  • Odpowiedz
@farowy: swego czasu byly takie akcje po fast foodach pamietam. Chodzili tacy goscie np. Po KFC w Bielitz dawno temu. Zbierali na gluchoniemych i typ co to rozdawal slowem sie nie odzywal. Pamietam, ze sporo chcieli za te gadzety :-) cos 20 zeto co wtedy bylo juz jakims piniadzem
  • Odpowiedz
  • 1
@angela09: hehe nawet jeśli to prawda że jest głuchy to co z tego? Od kiedy to głusi ludzie maja problemy w społeczeństwie? Kilka osób w mojej rodzinie było (nie żyją juz niestety) było gluchoniemych i jakoś żadnemu z nich nie przyszło do głowy żebrać z tego powodu.
  • Odpowiedz