Wpis z mikrobloga

@Readonyou: Jakich kryteriów oceny ?

Każdy kiedyś zaczynał, a logiczne ze jak ktos chce sprzedawać na sieci wieksze ilosci to nie bedzie latał za odbiorem osobistym do kazdego chętnego.

Oczywiscie nie mówie ze bym u niej/niego kupił. Po prostu traktowanie każdego jak potencjalnego złodzieja to lekka paranoja.
  • Odpowiedz
@Floyt: To Ty masz jakąś paranoję, ja nic o złodziejach nie pisałem. Po prostu zdziwiło mnie pytanie "co o tym myśleć?" Nic się tutaj odkrywczego napisać nie da. Wybór jest ryzykowny.
  • Odpowiedz
@Floyt: Poza tym jeśli patrzysz na liczbę komentarzy, a myślę że patrzysz, to samo to już sprawia że poniekąd traktujesz każdego jako potencjalnego złodzieja. Szukasz w końcu czegoś co wskaże na to że tym złodziejem nie jest.
  • Odpowiedz
@Readonyou:

Poza tym jeśli patrzysz na liczbę komentarzy, a myślę że patrzysz, to samo to już sprawia że poniekąd traktujesz każdego jako potencjalnego złodzieja.


Trochę przesadzasz z tą
  • Odpowiedz
@Floyt: To tylko tyle Ci napiszę że miałeś konkretne szczęście, bo ja już byłem okradany i oszukiwany na allegro niejednokrotnie. Grożono mi też pobiciem, policją, bezpodstawnym donosem do skarbówki. Mechanika allegro niesamowicie ułatwia oszukiwanie ludzi, dlatego odsetek cwaniaków jest tam ogromny. W ogóle internet ułatwia takie "sztuczki". Jak już się przejedziesz raz i drugi, a prędzej czy później to nastąpi, (chociaż życzę Ci by nie nastąpiło) to zrozumiesz ideę przezorności.
  • Odpowiedz
@JokerLine: Pobranie niewiele daje tak naprawdę, bo jak już trafisz na oszusta to i tak będzie chciał Cię oszukać. Żeby paczkę otworzyć, choćby przy listonoszu, trzeba za nią zapłacić. A potem zostaje już tylko bieganie po komisariatach, jeśli znajdziesz tam kartofle, albo kamyki. (co zdarza się regularnie)
  • Odpowiedz
@ShortyLookMean: jestem szczesliwym czlowiekiem i nie korzystam z kart kredytowych. Karta rozliczeniowa (debetowa) nie chroni mnie wcale. Aha, no i dodatkowo... chęc przyoszczedzenia-zesknerowania 3 stówek (bo tyle na Kinsei bym przycelowal) jak dotad nie wziela gory nad perspektywa - niewatpliwie przesympatycznych w swej naturze - kontaktow z organami scigania.
  • Odpowiedz
@Readonyou:

A ty chyba konkretnego pecha. Nie wiem szczerze mowiac do jak wielkich nieporozumien musi dojść aby ktoś groził pobiciem czy skarbówką, a jestem ciekaw. No chyba ze prowadzisz regularną sprzedaż tą metodą.

Jak już się przejedziesz raz i drugi, a prędzej czy później to nastąpi, (chociaż życzę Ci by nie nastąpiło) to zrozumiesz ideę
  • Odpowiedz
@Floyt: Swego czasu sprzedawałem dużo, owszem. W końcu skarbówką klientowi nikt raczej grozić nie będzie. Okradano mnie jednak jako kupującego. (a na allegro wcale tak dużo nie kupowałem, kradzieże zajmują tu kilka pełnych punktów procentowych) Znam też hurtowe ilości takich przypadków wśród znajomych, zaczynając od drogich telefonów, kończąc na kablach HDMI za jakieś śmieszne grosze, czy... używane książki.

O traktowaniu innych jako "potencjalnych złodziei" pisać już mi się nie chce,
  • Odpowiedz
@Floyt: PS. Skarbówką i policją, jak się okazało, groziła mi konkurencja. Debile, bo inaczej ich nazwać nie można, złożyli u mnie ofertę i nie chcieli zapłacić. Potem domagali się... dowodu na to że prowadzę działalność pod groźbą donosu. Wszystko to jako rzekomi klienci. W goglach jednak poszperałem za ich adresem e-mail i doprowadziło mnie to do strony internetowej która powiązała ich z kontem z którego wystawiano właśnie bardzo podobne aukcje
  • Odpowiedz
@Readonyou:

O traktowaniu innych jako "potencjalnych złodziei" pisać już mi się nie chce, bo podkreślałem że ja nigdy niczego takiego nie napisałem i chyba swoje stanowisko tutaj sprecyzowałem dokładnie. Wcisnąłeś mi to w usta i się uparcie tego trzymasz, mimo mojej negacji. o


No masz rację, wybacz. O tej godzinie mam prawo być troche nieprzytomny :)

A co do konkurencji robiacej takie rzeczy - coz, podziwiam ich (w negatywny sposob)
  • Odpowiedz
@Floyt: Jak odkryłem ten "przekręt" to sam lekko zszokowany byłem ;P Zwłaszcza gdy wkładają całą tę energię w sabotaż tak nieudolny i partacki. Mam zresztą szczególną nienawiść do cwaniaków, którzy próbują mnie oszukać, a wcale nie są sprytni. To na mnie działa po prostu jak płachta na byka.
  • Odpowiedz