Wpis z mikrobloga

" Przeciętny człowiek przeżywa szok, gdy trafia między schroniskowe klatki. Tysiące oczu mówiących: weź mnie. I kogo wziąć? To proste. Tego, który już nawet nie prosi. Siedzi w kącie i nie wierzy, że ktokolwiek zwróci nań uwagę. Jest stary. Bez oka lub łapy. Ma brzydką sierść, mało zębów. Dlaczego on? Bo zostało mało czasu, aby mu udowodnić, że nie wszyscy ludzie to potwory."

Znalezione w internecie.

#psy
WezelGordyjski - " Przeciętny człowiek przeżywa szok, gdy trafia między schroniskowe ...

źródło: comment_O5VwMsvsn2exzaYA3XqtCShVYECmVMCY.jpg

Pobierz
  • 69
  • Odpowiedz
@WezelGordyjski: mój psi chłopaczek też jest ze schroniska! Ma pokiereszowaną łapkę, wgniecione żebra. Trzeba było go odłowić z klatki łapiąc na arkan, później oswajać i pielęgnować. Teraz jest dobrym, kochającym zwierzakiem. "Swoim" pozwala zrobić ze sobą wszystko. Wobec obcych ludzi i zwierząt jest niestety agresywny (typowa agresja lękowa), ale pracujmy nad nim.
  • Odpowiedz
@pilarenko: I to jest wzorowy przykład posiadania pieska - podwórko, ma gdzie ganiać. Mam nadzieje że nie bierzecie takich piesków do bloków bo to jest chore, mieszkam od jakiegoś czasu w bloku i to co się tu wyprawia to istne szaleństwo - dzień w dzień od 8 rano psy zostawione same drą się bez przerwy do momentu powrotu właściciela... Istna masakra oszaleć można.
  • Odpowiedz
nie bierę psów po przejściach. Po co mi w domu pies ze skrzywioną psychiką co ciągle się będzie bał ludzi i nigdy mi nie zaufa.


@ethics: Rozumiem Twój punkt widzenia. Ale ja właśnie takiego psa miałem. Teraz już go nie ma wśród żywych niestety, ale szczerze mówiąc nie chciałbym innego. Długo się przekonywał do nas, ale potrafił okazać wdzięczność.
  • Odpowiedz
@Janusz_Radek: Nie chce nikogo atakować, ale jeżeli u Ciebie w rodzinie amstaffy tak się zachowują, to znaczy, że były popełnione błędy w wychowaniu. Przyjmijmy, że jakiś pies ma agresje w genach. Przy odpowiednim wychowaniu nie zdążyłaby się objawić nawet. I jeszcze coś: nie znam żadnego przypadku, gdzie jakikolwiek pies byłby łagodny dla innych zwierząt bez odpowiedniego wychowania, nie tylko amstaff.
@mala_rybka: Najważniejsze, że już wiecie, że to agresja
  • Odpowiedz
@Pro-Xts: Nie tyle beka, co zwyczajnie szkoda tych ludzi. Załóżmy, że płacą, bo chcą mieć psa na wystawy, albo do określonych zadań. Odrzucam ludzi typu patrz-ile-wydałem-za-mojego-yorka. Szkoda ich, bo nie wiedzą i ciężko sprawdzić, co w takich hodowlach się dzieje. A wiem sama, że nawet w tych zarejestrowanych w związku kynologicznym dzieją się takie cuda i przekręty, że głowa mała. Np. mój pies urodził się w jakiejś polskiej wsi, a
  • Odpowiedz
@ethics: Każdy pies pokocha bezgranicznie, bez względu na to ile przeszedł. Jak mu się da pełną miskę, dach nad głową i trochę czułości, to pokocha całym swoim serduchem! Taka paplanina jak Twoja świadczy tylko o płytkości Twojego rozumu.
  • Odpowiedz
@phormulais: Ktoś kiedyś powiedział, że to nie powinno generować żadnych żali, gdyż ani świniom, ani krowom, ani tym bardziej kurom nie grozi przynajmniej wyginięcie. Jeśli nie byłyby hodowane w celach konsumpcyjnych, to prędzej czy później mogłyby wyginąć, bo nie byłyby nikomu do niczego potrzebne.
  • Odpowiedz
Bardzo ładnie, że jesteście tacy wrażliwi(szczególnie #rozowepaski) i tak dalej, ale jakoś średnio leżą mi uczucia porzuconych zwierząt, gdy ludziom się źle dzieje i pies z kusą nogą się tym nie interesuje... A co do psów po przejściach: mam psa niemal od "nowości", ale widocznie ktoś go skrzywdził, gdy był malutkim szczeniakiem. Jego humory i fobie są naprawdę denerwujące i chyba nie da się z nimi nic zrobić. Ciekawe,
  • Odpowiedz
A to moj niejamnik :) Byl najbatdziej bojaźliwy w domu zastępczym. Podobno "właściciele" trzymali go (w zasadzie, to ją) przywiązanego do kaloryfera. Piesek robił pod siebie tam gdzie leżał. Gdy go wziąłem do domu i dałem mu kocyk leżał na nim i tam się wyprożniał leżąc na plecach. Na dworze próbował uciekac, chował się pod autami. Dziś pozostał u niego strach do widelców i łyżek - nie wyliże talerza jeśli w nim
reaper1 - A to moj niejamnik :) Byl najbatdziej bojaźliwy w domu zastępczym. Podobno ...

źródło: comment_IxYqCnqpD0fpu4JzDAJbKHOzxPrbwHCg.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@WezelGordyjski: @reaper1: Ja mam za to shih-tzu, dostałem go gdy skończyłem sześć lat(jak łatwo wyliczyć ma już 10, ale podobno ta rasa żyje ok. 20 lat). Niewiadomo czy widzi na jedno oko, czasami jest trochę upośledzony i gapi się przez 15 sekund w ścianę, ale nie wyobrażam sobie żyć bez niego. Jest już prawdziwym członkiem rodziny, i będę #!$%@? ryczał jak dziecko jeśli umrze.

  • Odpowiedz