Wpis z mikrobloga

" Przeciętny człowiek przeżywa szok, gdy trafia między schroniskowe klatki. Tysiące oczu mówiących: weź mnie. I kogo wziąć? To proste. Tego, który już nawet nie prosi. Siedzi w kącie i nie wierzy, że ktokolwiek zwróci nań uwagę. Jest stary. Bez oka lub łapy. Ma brzydką sierść, mało zębów. Dlaczego on? Bo zostało mało czasu, aby mu udowodnić, że nie wszyscy ludzie to potwory."

Znalezione w internecie.

#psy
WezelGordyjski - " Przeciętny człowiek przeżywa szok, gdy trafia między schroniskowe ...

źródło: comment_O5VwMsvsn2exzaYA3XqtCShVYECmVMCY.jpg

Pobierz
  • 69
  • Odpowiedz
@WezelGordyjski: wzięłam pieska na dom tymczasowy, Franio czeka u mnie na dom stały. Był porzucony, a na szyi ma bliznę... wokół szyi pasek bez sierści, bo ktoś widocznie trzymał go na łańcuchu na ciasnej obroży. Być może nawet rósł, a nie było komu poluzować mu obroży przez co wrastała mu w skórę :(
  • Odpowiedz
@WezelGordyjski: nie bierę psów po przejściach. Po co mi w domu pies ze skrzywioną psychiką co ciągle się będzie bał ludzi i nigdy mi nie zaufa. Lepiej kupić zdrowego, szczęśliwego szczeniaka co od małego się ze mną zwiąże i pokocha.
  • Odpowiedz
@WezelGordyjski: 6 lub 7 lat temu też wziąłem pieska ze schroniska - pasuje idealnie do tego opisu. Siedział zahukany w budzie bo ktoś ze schroniska postanowił wrzucić go (12kg, wielkości beaglea) do klatki z wielkimi psami. Na początku było ciężko bo bał się praktycznie wszystkiego, teraz to najbardziej kochająca psinka jaką mogłem mieć :)
  • Odpowiedz
@emipk505: a właściwie dlaczego musiałoby sie komuś chcieć? Jest mi niesamowicie żal porzuconych zwierząt i chętnie pomogę finansowo, ale jak bede brała psa, to go kupie, bo chce mieć jako kumpla na wiele lat stworzenie, które ma określone cechy i, z którym moge pracować w sposob, który mi odpowiada. Bardzo mnie denerwuje jak niektórzy krzywo patrzą gdy ktoś kupi zwierze, zamiast wziąć je ze schroniska. Dlaczego ja miałabym mieć w
  • Odpowiedz
@emipk505: Gówno prawda. Moi rodzice wzięli kiedyś psa ze schroniska. Wystraszonego, bojącego się ludzi, nieufnego. Po 3 miesiącach nie dał się nawet pogłaskać, uciekał jak tylko nadarzyła się okazja. Padła decyzja żeby zatrudnić gościa od szkolenia. Po wydaniu bodaj 1700zł totalnie nic się sytuacja nie poprawiła. Gość przyjeżdżał, próbował najrozmaitszych ćwiczeń - nic. Największym problemem było to, że pies miał totalnie w dupie jedzenie. Nie było możliwości żeby go tym
  • Odpowiedz
@spiritoo: A czy ja powiedziałam, że ktoś nie ma prawa kupić psa? Napisałam tylko, że każdego psa da się naprostować, tylko raz trwa to tydzień, a raz kilka lat i jeżeli ktoś ma czas i chce poświęcić takiemu psu, tu super.
@rskk: Będę się upierać przy swoim zdaniu. Znajoma zajmuje się psami, które kilkukrotnie gryzły właścicieli, dzieci. Agresja normalna i lękowa. Głównie amstaffy i amstaffopodobne. Wyrok: pies do
  • Odpowiedz
@rskk: i tak w ogóle "ze względu na rasę psa i to co przeszedł nic się nie da zrobić". Co ma rasa do lęku? To tak jakby powiedzieć, że czarni ludzie jak się wystraszą czegoś, to już do końca życia będą się bali :D Zabawne, pies to pies.
  • Odpowiedz
@emipk505: No bo to nie był lęk. On po prostu nie był w stanie nawiązać żadnej więzi, kontaktu z nami czy szkoleniowcem. Jego interesowało tylko żeby ktoś wyjeżdżał z posesji - okazja do ucieczki. Tak samo można było sobie za nim wołać do woli, czasami tylko głowę odwracał ale żadnej innej reakcji.
  • Odpowiedz
@rskk: ale musi być jakaś przyczyna nienawiązywania kontaktu. Albo lęk, albo zmiany w mózgu. Czy miał robioną tomografię głowy? Przyczyną mógł być guz albo mechaniczne uszkodzenie mózgu.
  • Odpowiedz
@emipk505: cały mój wywód nie był bezpośrednio do Ciebie. Do Twojej wypowiedzi odnosiło sie to, ze może i każdego sie da naprostowac, choć tu bym sie nie zgodziła, ale nie każdy ma niestety czas podwójnie wychowywać psa i w sumie tez trzeba to zrozumieć.
  • Odpowiedz
@spiritoo: Rozumiem :)
@hind: Niereagowanie to też naprostowanie. I jak wytłumaczysz to, że pies, reaguje agresywnie na dzieci, a po ćwiczeniach mogą mu robić wszystko, a on się dobrze z nimi bawi? I rasa ma znaczenie w różnych sytuacjach. Tutaj może mieć znaczenie tylko w szybkości załapywania i wykonywania ćwiczeń. Nie ma czegoś takiego jak "ten pies to owczarek niemiecki, to nie, sorry, nic się nie da zrobić,
  • Odpowiedz
@hind: Dokładnie! Masz rację! Bardzo prawdopodobne, że jest to agresja lękowa, więc dlaczego nagle zaczął zachowywać się normalnie? Bo ćwiczył (nawet nieświadomie) kontakt z dziećmi sprawił, że przestał się bać. Pies zmienił swoje zachowanie, naprostował się.
  • Odpowiedz