Wpis z mikrobloga

@Mallow: w zależności od pojemności, ale generalnie w podobnych cenach. Zapach zresztą jest od tego samego producenta, zawsze kupowałem essenze, ale te profumo nawet troche oryginalniejsze...
  • Odpowiedz
@sambarumba: cytujac Perfumomanie:
– chcesz wersji o tytanicznej mocy, nośności i trwałości? – kup klasyczne EdT

– jesteś zmęczony lub przytłoczony powyższym i chciałbyś delikatnej modyfikacji? – kup Essenzę

– chcesz pachnieć AdG, ale nieco delikatniej i bardziej elegancko? – kup wersję Profumo
  • Odpowiedz
@Mallow: @skolland: Wybrałem jednak essenzę. Jest wg. mnie dużo mocniejsza i do koszuli/garnituru pasuje 3x lepiej. Nad Profumo myślałem, bo byłaby to jakaś zmiana, a wciąż jest to AdG (A ta linia jeśli chodzi o perfum dla mnie nie ma konkurencji). Za to zmiana przyszła na drugiej linii frontu, czyli w perfumie na codzień/dla odmiany. Jako, że mój Azzaro Chrome również się skończył, to zakupiłem Versace EAU Fraiche.
  • Odpowiedz
@sambarumba: zuzylem sporo probek z serii, ot codzienniaki z bardzo dobrym marketingiem i nadal dosc wyrozniajacym sie zapachem, do garnituru sa inne, duzo lepsze perfumy - Antaeus czy chociazby Dior Homme, ewentualnie Bois Du Portugal
  • Odpowiedz
@skolland: Tu nie zgodzę się z Diorem. No ale generalnie z perfumami jest o tyle śmiesznie, że każdemu pasuje inaczej. W moim przypadku essenza (za zdaniem mojego różowego ale również wielu innych głosów) pasuje idealnie do mnie w garniturze/koszuli. Przy tym pozostanę. Ten zapach jest najmojszy i pewnie przez dłuższy czas go nie zmienię, skoro ostatnio przeniuchałem kilka potencjalnych zastępniaków i nic nie znalazłem a świeżo zakupiony flakon to już
  • Odpowiedz
@skolland: swoją drogą, tak teraz jak niucham tego profumo to on jest dużo bardziej podobny do oryginalnego AdG EDT, tylko, że mocniejszy. Essenza jednak ma w sobie dużo oryginalności.
  • Odpowiedz