Jako że mam trochę więcej wolnego czasu, postanowiłem sukcesywnie nadrabiać literaturowe zaległości. Padło na filozofię. Jestem świeżo po lekturze "Cnoty Egoizmu" Ayn Rand. Przyznam, że lektura dość odważna i ciekawa w swoim radykalizmie, choć mam nieodparte wrażenie, że styl pisania jest trochę zbyt populistyczny i generalizujący wszystko dookoła.
W związku z tym pytanie do mirków spod tagów #ksiazki #literatura i #filozofia. Czy warto sięgnąć po "Zródło" albo "Atlas Zbuntowany"? Znajdę tam coś innego oprócz rozszerzonej wersji poglądów Rand?
@corvacs: może najpierw historia filozofii, żeby mieć rozeznanie we wszystkich prądach i problemach, a dopiero potem z tą wiedzą ogólną sięgać po konkretne pozycje?
@Epoche: Chodzi mi konkretnie o te dwie pozycje. Chciałem się przyjrzeć obiektywizmowi, bo stosunkowo mało wiem na ten temat, dlatego zadałem pytanie co tam znajdę i czy to jest z grubsza to samo, co w "Cnocie...". Ale może masz rację, warto odświeżyć sobie Tatarkiewicza :)
Jako że mam trochę więcej wolnego czasu, postanowiłem sukcesywnie nadrabiać literaturowe zaległości. Padło na filozofię. Jestem świeżo po lekturze "Cnoty Egoizmu" Ayn Rand. Przyznam, że lektura dość odważna i ciekawa w swoim radykalizmie, choć mam nieodparte wrażenie, że styl pisania jest trochę zbyt populistyczny i generalizujący wszystko dookoła.
W związku z tym pytanie do mirków spod tagów #ksiazki #literatura i #filozofia. Czy warto sięgnąć po "Zródło" albo "Atlas Zbuntowany"? Znajdę tam coś innego oprócz rozszerzonej wersji poglądów Rand?