Wpis z mikrobloga

Kilka dni temu byłem we Wrocławiu, załatwić pewne sprawy formalne, a że nigdy nie byłem w tym pięknym mieście, nie mam tam żadnej rodziny ani znajomych więc miałem pewne problemy z noclegiem. Z pewnych powodów, których nie chce mi się tłumaczyć (ale nie były to kwestie finansowe czy cebulactwo, wbrew temu co podejrzewali niektórzy), nie spędzałem nocy w schronisku, ani żadnym hostelu. Byłem już praktycznie zdecydowany przekimać się na dworcu, zapytałem na Mirko o to w którym miejscy spać najlepiej.
I wtedy stało się coś niesamowitego! Kilka osób mocno zainteresowało się moim losem i znalazł się nawet ktoś, kto przygarnął mnie pod dach! Składam tutaj dla Was wszystkich gorące podziękowanie płynące prosto z serca:
dla @rbielawski i jego dziewczyny, za to, że przygarnęliście mnie pod swój dach, dopuściliście mnie do wspaniałego osiągnięcia techniki jakim jest prysznic i odpocząć przed podróżą oraz wskazaliście jak wydostać się z miasta (jeszcze się Wam jakoś odwdzięczę)
dla @jaciebietez @StareAvokado @gllodny za to, że zainteresowaliście się moim losem i nie wypytywaliście o motywy moich nieroztropnych działań
dla pary studentów z PWr z którymi goniłem autobus i którzy pomogli mi w dotarciu w odpowiednie miejsce
dla pana kierowcy autobusu, który kilka godzin wcześniej odjeżdżając do zajezdni zgarnął mnie z ulewy, a słysząc moją historię nie pozwolił skasować biletu i wytłumaczył jak dotrzeć na dworzec
oraz dla Atencji ( ͡° ͜ʖ ͡°) za to, że nie przeszkadzała mi za bardzo w spaniu.

Musze przyznać, że Wrocław jest pełny miłych i uczynnych ludzi. Czuję, że dobrze robię idą tu na studia.
#coolstory #wroclaw
  • 13