Wpis z mikrobloga

@maxelm2: za gówniarza jak rodzice szli gdzieś na wesele to nas zazwyczaj zgarniali z domu po ślubie (albo dopiero na drugi dzień nas zabierali) i powiedzmy do 22 byliśmy na weselu, potem wyjazd do domu, a reszta bawiła się do samego rana.
  • Odpowiedz
@diversion876: Wesele jest imprezą dla dorosłych, więc całkowicie rozumiem.
Jednakże tutaj może chodzić o co innego, mianowicie jeżeli koszt to 200zł/os. i jakaś dalsza rodzina ma 3-4 dzieci to za 6 osób musieli by dać ok 1000zł prezentu co jest NIEMOŻLIWE. Takie prezenty daje tylko najbliższa rodzina. Ktoś przecież musi zapłacić za te "talerzyki". Młodzi po prostu będą w plecy a i tak wesela się nie zwracają.
  • Odpowiedz
Mieliśmy taki sam problem z dziećmi czy bez. Nasza impreza, nasze warunki. Ale do sedna zaprosiliśmy z dziećmi. I to był błąd(rodzice sugerowali)- zaczęło się że by się przydał klaun na całą noc, osobny stolik dla dzieci, osobne menu, cuda na kiju, mieliśmy robić tak aby dzieci były jak najbardziej zajęte aby nie przeszkadzały rodzicom. Wyszło tak że to dzieci były w centrum uwagi nie my.


@maxelm2: to coś zrobiliście źle
  • Odpowiedz
@enron: ale dlaczgo ja muszę ponosić dodatkowe koszty za dzieci. i tak poszedłem na rękę ze zaprosiłem, bo albo dzieci albo nie przyjdę. a co powiesz na to ze te pary które przyszły. z dziećmi, swoje wesela robiły bez dzieci.
  • Odpowiedz
@enron: ale dlaczgo ja muszę ponosić dodatkowe koszty za dzieci. i tak poszedłem na rękę ze zaprosiłem, bo albo dzieci albo nie przyjdę. a co powiesz na to ze te pary które przyszły. z dziećmi, swoje wesela robiły bez dzieci.


@maxelm2: przecież jak ktoś bierze dzieci na wesele to jest tego świadom i daje odpowiednio więcej w kopercie... Przynajmniej dla mnie jest to oczywiste.
  • Odpowiedz