Wpis z mikrobloga

@Grzesiek1010: o, to szanuję. Od kiedy mieszkam we Wrocławiu musiałem odstawić mięso po kilku przygodach z, cóż, gównem.
Znalazłem potem sklep z dobrą szynką i serami, niestety od trzech miesięcy mają remont, bo powiększają lokal i dokładają bar do sklepu :(
Głupie pytanie: jak dotarłeś do takiego miejsca? Pytałeś, gdzie się zaopatrują? Nająłeś detektywa? I czy nie jest to za dużo zachodu jeździć po mięso? Sam bym chętnie poszedł na takie
  • Odpowiedz
@NoMercyIncluded: normalnie ciężko ale ze względu, że jestem zawodnikiem ( kulturystyka ) poszli mi na rękę i odbieram regularnie co 2 tyg 15kg :)

Skąd wiem, że jakość mięsa dobra ?
Prosty przykład smażenie / grillowanie kiedyś wylewałem z 0,5l wody teraz może 100ml
  • Odpowiedz
@Grzesiek1010: Porównujesz burgera z prawdziwej wołowiny w porządnej bułce z jakimiś kanapkami z kurczakiem w otrębach? xD No kurde, ja ostatnio zrobiłem sobie tosta z krakowską, to w ogóle tanio wyszło! Nie to co ta drożyzna w burgerowniach!
  • Odpowiedz
@Clermont: porównujesz guwnoburgerownie gdzie kupują mięso w paczkach po 1000 kg pełnych wody, gdzie kupują bułki na tony, wszystko oczywiście pełne ulepszaczy by postało miesiąc w niedziałającej lodówce na zapleczu, bo przecież nie zejdzie od razu do czegoś, co ktoś zrobił sam ze świeżych produktów (z jak najmniejszą ilością półproduktów)? Nawet mi ciebie nie żal xD
  • Odpowiedz
@grzegorz-zielinski: No właśnie ja nie porównuję, bo to z dupy porównanie. Jak chcę zjeść wołowinę, dużą bułę z sosem i zestawem warzyw, to co mnie obchodzi, że kanapka z kurczakiem w otrębach kosztuje 1/4 tego?
  • Odpowiedz