Wpis z mikrobloga

Dwa dni temu sytuacja miejsce miała. Idę sobie ja do apteki i przed drzwiami widzę stoi chyba z 6 dziewczyn w wieku 15-16 lat no i dwie z nich (widocznie najbardziej reprezentatywne) weszły do środka akurat przede mną więc byłem świadkiem scenki. Jakiś jegomość w wieku podeszłym finalizował transakcję medykamentów gdy wtem reprezentatywna małolata zaczyna kaszleć! Nie ze mną te numery, bejbe - coś mi ten kaszel się nie podobał więc korzystając ze swojego pokerowego (i nie tylko!) zmysłu analitycznego przewidziałem dalszy rozwój sytuacji. Dziadek odszedł.
Małolatka reprezentatywna dalej odstawia swoją scenę, kaszle, pociąga nosem (za oknem szalone 30 stopni a ona sama ubrana dość adekwatnie do pogody) i szanowna pani farmaceutka skierowała swą atencję w stronę tejże chytrej niewiaście, przeświadczonej zapewne jeszcze w tamtym momencie o swojej przebiegłości:
- jest Acodin? (znów kaszel)
pani farmaceutka coś tam klika w komputerze i o ile się nie przewidziałem co trochę jakby się zaśmiała
- niestety nie ma...
i poszły.

A donk kupując Allertec po młodych damach zauwazył w szufladzie kilka opakowań Acodinu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dzielna pani farmaceutka zapobiegła katastrofie. Jednoznacznie oceniła zamiary nieletnich dam na niecne i niezgodne z prawem farmaceutycznym. Etyka zawodowa wygrała.

PS. Małolatki były załamane bo to była wieś i żadnej apteki w pobliżu.
PS2. Jedno opakowanie na 6 niewiast?
PS3. Ta jedna całkiem ruchable była. Ta co udawała chorą.

#narkotykizawszespoko #truestory
  • 27
  • Odpowiedz
farmaceutka powinna sprzedac, nie jej interes


@Dj_Lysol: Otóż nie masz racji kolego. Prawo farmaceutyczne, etyka zawodowa w tym zawodzie pozwalają zadziałać w taki właśnie sposób i odmówić sprzedaży leku (nawet bez recepty) jeśli istnieje uzasadniona obawa, że użyty on będzie w niewłaściwy sposób, szkodliwy dla zdrowia kupującego.
  • Odpowiedz
@Donk_von_Fisher: wracając do naszej poprzedniej dyskusji to jeszcze znalazłem hepatotoksyczny anolog tianeptyny, który w dodatku działa tylko na dopaminę i noradrenalinę, a nie jak tianeptyna na serotoninę i dopaminę.
  • Odpowiedz
@murarz13: Będę szczery - pomyślałem o tym przez chwilę. Ale to nie Orwell, nie karają tutaj za myślozbrodnię. Sama myśl szybko uleciała. Zmysł analityczny i skomplikowane obliczenia, które wykonałem w ułamku sekundy przekazały mi wieść następującą - ciężko by było coś zdziałać, bo panienek było 6. Zresztą nie zadaję się z gówniarzami. Wiem, sam taki kiedyś byłem i też w ich wieku kupowałem Acodin (choć częściej Thiocodin)... nie chcę jednak by
  • Odpowiedz
@kuchwale30: Jak to nie? Tramadol, PST, morfina, heroina, oksykodon, fentanyl.... ;)

A tak serio to jestem przeciwnikiem opiatów. Albo inaczej, wolę pisać o nich prawdę bo znam je aż za dobrze. W nich nie ma nic fajnego i nie da się ich brać od czasu do czasu. No ale mniejsza o to, to nie o tym wpis.
  • Odpowiedz