Aktywne Wpisy
![ChwilowaPomaranczka](https://wykop.pl/cdn/c0834752/76f213380e20387711a3bd60d368b76c35d8d6be935dbcd262b5805278623ee4,q60.png)
ChwilowaPomaranczka +290
Wróciłem z policji xd w sumie to 10 min trwało przesłuchanie. Pan policjant pokazał mi screena, spytał czy jestem autorem. Ja oczywiście potwierdziłem. Powiedziałem że to był żart, nikt nie wziął tego na poważnie, i że własnoręcznie usunąłem wpis jak zrozumiałem że może on wzbudzić ogólnokrajową panikę i paraliż służby zdrowia. Zeznania zostały spisane w 4 (xD) zdaniach, policjant powiedział że prokuratura zdecyduje o wszczęciu postępowania, ale prawdopodobnie tak. Kara od 6
![mickpl](https://wykop.pl/cdn/c0834752/e8a8471ee0ef9099b528719cfb0a12bfb11959242b197c0a5ccb8689ed0e1cc8,q60.jpg)
mickpl +343
Z takich zawodów, które wymarły to ciekawy był zawód "operatora windy", tzw. elevator operator. W czasach kiedy ludzie jeszcze nie wiedzieli jak korzystać tej technologicznej nowinki, zatrudniano takich operatorów, których praca polegała wyłącznie na naciskaniu guzika oraz zamykaniu i otwieraniu drzwi. Obecnie zawód już wymarł, a wszyscy dawni operatorzy przekwalifikowali się na pokrewne profesje, najczęściej pośrednika w obrocie nieruchomościami.
#nieruchomosci #pracbaza #elevatoroperator #windy #ciekawostki
#nieruchomosci #pracbaza #elevatoroperator #windy #ciekawostki
![mickpl - Z takich zawodów, które wymarły to ciekawy był zawód "operatora windy", tzw....](https://wykop.pl/cdn/c3201142/217b9f0da78d1e67f110767483a0a75080d817a4f2d75f62006ad4906522abb1,w150.jpg)
źródło: 1_pR3Dze2f24wtBgPTVy6Fmw
Pobierz
Miałam poczekać do wieczora z wpisem,ale wolę już się podzielić tymi informacjami,które mam.
Dziś zdjęcia Felicji nie będzie,bo zapomniałam zrobić,jednakże była ze mną Mirabelka @izycka razem z chłopakiem(przepraszam,nie znam nicku,ale liczę,że się ujawni pod postem),którzy mogą poświadczyć,że tak, Felicja naprawdę istnieje i żyje(bo niektórzy w to wczoraj wątpili),a także potwierdzić moje słowa,bo byli z nami w gabinecie i słyszeli,jaki jest stan,i jakie koszty.
Felicja jest już w lecznicy(tam,gdzie trafiła bezpośrednio po wypadku).
Całkiem przytomna,miauczy,pod wpływem głaskania zaczęła nawet mruczeć. :)
Wet była zaskoczona,gdy ją zauważyła w takim stanie,bo w piątek było o wiele gorzej.
Jest tylko jedna zła informacja.
Felicja nie chodzi.
Niby próbuje,ale jak weterynarz próbuje ją postawić,to w ogóle się nie opiera na łapach.
Dziś zostanie zrobiony rentgen głowy,żeby sprawdzić,co z rdzeniem kręgowym,czy nie został uszkodzony.
Bo jeśli został,i Felicja miałaby być do końca życia sparaliżowana i nie chodzić...Cóż...
Po południu mam zadzwonić,bo będzie chirurg,i on określi,co z operacją. Bo to kwestia jednego dnia(inaczej,niż sądziłam). Przychodzi chirurg,patrzy na jej stan i mówi: dziś/jutro operujemy. Nie ma żadnego umawiania się na jakiś termin.
Tak więc wieczorem,już raczej pod tym postem,dodam komentarz,co powiedział chirurg.
Pytałam o koszty. Drutowanie żuchwy: 400-500 zł. Doba w lecznicy: 50-60 zł (bo to lecznica,ma większe ceny niż "zwykły" weterynarz,ale też mają lepsze wyposażenie).
Obecnie przyszło jakieś 70 przelewów... Czyli przynajmniej 30 mirków czy mirabelek się nie przyznało,że coś wysłało. ;)
Jutro jeszcze ma dojść kilka,dlatego mam taki pomysł.
Skoro będę pokazywać,jakie są wydatki,przydałoby się pokazać,jaki był dochód.
Moja propozycja jest taka,że gdy już wszystkie przelewy przyjdą(wtorek po południu),porobię screeny z całej strony banku,tylko zamażę od kogo(bo może ktoś sobie nie życzy,żebym pokazywała,ile wysłał).Jeśli w tytule przelewu będzie nick z wykopu,także zamażę. Czy uważacie,że to dobry pomysł?
#felicjazdrowieje
źródło: comment_3hi8upNtj6dMWZLQPrB89611PkqY0k73.jpg
Pobierzjak będzie potrzeba coś jeszcze kasy to pisz!
Nie spodziewałam sie,że taka rasa nawet istnieje. :)
Rasa: europejska
:D
Ale myślę,że z pomocą użytkowników wykopu,wyleczymy małą. :)
Ale jestem dobrej myśli,że nie ma uszkodzonego rdzenia. Kurde,ona taka mała,a auto w nią przywaliło,logiczne,że to nie jest hop siup ,i
Nie wiem,czy ma to coś wspólnego z czuciem,ale w piątek wyciągała pazurki.
Jak leży w transporterku,to próbuje wyjść,normalnie łapy do przodu daje i próbuje się na nich oprzeć. Nie pozwalam jej na to,więc nie wiem,czy byłaby w stanie się utrzymać. Ale z tego,jak ją lekarka dotykała,mam wrażenie,że tak,reaguje. Np.jak lekarka jest wsadza termometr w tylnią część ciała,to miauczy z niezadowolenia i próbuje się wyrwać.
To może po prostu potrzebuje jeszcze trochę się wzmocnić kroplówką. :)