Wpis z mikrobloga

Mirki potrzebuję porady prawnej związanej z wynajmem mieszkania.

Znajoma od 2 lat wynajmuje pokój. Umowę ma podpisaną ze współlokatorką, która mieszka na tym mieszkaniu już bardzo długo i posiada upoważnienie właściciela.

Znajoma poinformowała współlokatorkę, że planuje się wyprowadzić na koniec sierpnia i w tym momencie zaczął się problem, bo tamta postanowiła, że trzeba odświeżyć mieszkanie (pomalować salon i korytarz) i wszyscy się mają na to zrzucić (jest jeszcze jeden współlokator). Znajoma nawet się na to zgodziła, ale że współlokatorka strasznie jej teraz ciśnie i jest chamska ( #logikarozowychpaskow ) chociaż wcześniej się lubiły, to znajoma straciła ochotę, żeby się składać na malowanie tuż przed swoją wyprowadzką.

Pytanie:
Czy biorąc pod uwagę treść umowy i inne przepisy dotyczące wynajmu moja znajoma jest zobowiązana, to tego żeby brać udział w tym odświeżaniu mieszkania czy może to zwyczajnie olać i spać spokojnie? Dodam, że jak ona się wprowadzała, to mieszkanie nie było świeżo odmalowane i że w ogóle nie chodzi o jej pokój nawet tylko salon i korytarz.

#prawo #wynajem #kazusy #pytanie #pytaniedoeksperta #prawnik
Pobierz keyah - Mirki potrzebuję porady prawnej związanej z wynajmem mieszkania.

Znajoma o...
źródło: comment_rUPUL69Im9VJNrEUTdmZ0zqVposUIMUH.jpg
  • 18
@keyah: #januszeumow
Tak na szybko:
Paragraf 4:

(...)ponosić będzie solidarnie Najemca wraz z innymi podnajmującymi(...)


I na smaczek zaraz pod nim paragraf numer 5( ͡° ͜ʖ ͡°)

Najemcy nie wolno oddawać przedmiotu najmu w podnajem ani bezpłatne używanie osobom trzecim.

WTF?:P
@keyah: Nie wydaje mi się, żeby to wchodziło w koszty eksploatacji. Generalnie, koszty malowania powinien ponosić właściciel mieszkania, jak najemcy chcą, to mogą sobie malować, ale to jest ich prywatna sprawa. Wydaje mi się, że są jakieś przepisy, które to regulują.
@stekelenburg2: Ja wiem, że prawnicy mają specjalizacje. Tak samo jak lekarze. Ale do cholery: chirurg rozpozna u mnie przeziębienie!( ͡° ͜ʖ ͡°) Wiem, że wiedza się ceni, ale tak na zdrowy rozsądek- i tak będziesz miał tu więcej pojęcia o tym niż większość:) Wiadomo, że decyduje sąd, ale to dobre miejsce żeby pokazać młodym jak mogą wyglądać "umowy". Ja myślę, że ta umowa to śmieć i mogą
@Jajcew: Też jestem bliższy tego zdania. Aczkolwiek nie chodzi tylko o samą umowę a również o kodeks prawa cywilnego, a na tym się nie znam. Poza tym ta współlokatorka jest prawnikiem i twardo stoi przy swoim, więc nie wiem czy faktycznie coś może być na rzeczy czy tylko chce wykorzystać to, że nie koleżanka nie ma pewności.
@keyah: ma takie same prawa do lokalu i ma takie samo prawo odmówić składania się na remont jak ona na niego nalegać, więc może spać spokojnie, zwłaszcza że się zamierza wynieść

ale sprawdzę specjalnie dla Ciebie znienawidzony przeze mnie dział prawa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@keyah: jak na moje to skoro mieszkanie nie było w lepszym stanie i obecnie nie jest w gorszym to może spokojnie olać, ale ręki sobie nie dam uciąć, cywil to też nie moja bajka

pominąłem na początku że tamta ma jakieś uprawnienia właściciela a to może trochę zmienia postać rzeczy, mimo wszystko sądzę że to pic na wodę i żeby nic nie dawała
Przedmiotem umowy najmu jest pokój, a nie korytarz i salon, którego malowania domaga się wynajmujący. Te udostępnione są na zasadzie użytkowania, które jest ograniczonym prawem rzeczowym, i które regulują zupełnie inne przepisy kodeksu cywilnego. W związku z tym, nie mają do niego zastosowania przepisy o najmie lokalu w szczególności art. 681 k.c., który mówi o tym że drobne nakłady m.in. malowanie obciążają najemcę.
Warto się również zastanowić co znaczy w art. 681