Aktywne Wpisy
goferek +84
Powinny zostać szybko postawione takie znaki na wszystkich drogach wjazdowych do miasta. I zaraz za nimi patrole policji, szybko podreperowaliby budżet.
#krakow #patologiazewsi
#krakow #patologiazewsi
spawngdapl +295
#urodziny Tylko mama pamięta o moich urodzinach, ale dziś nie zadzwoni bo leży w stanie wegetatywnym i nie złoży chłopowi życzeń. Dziś nikt nie zadzwoni :(
Szef spoko, spedycja dobra, siły mam - jedziemy. Załadowany w jednym miejscu, załadowany w drugim, zrzutka na 7 rano więc dużo czasu. 15.30, autostrada A10 na Salzburg, korek. Stoimy. Kierowcy coś bąkają o wypadku, Austriacy też, będzie stanie. I to chyba grubsze. 35 stopni w słońcu. Patrzę na nią. Dopiero zaczynam uczyć się jeździć i jakoś tak głupio... To Austria, więc wszyscy grzecznie zjechali na skrajne pasy, więc na środku miejsce by przejechały służby.
Przede mną zaczynają się rozkładać - radio, leżaki, całe auto ludzi w moim wieku (25 lvl here) wyciąga karty i zaczyna ciupać na środku bez oporów. Zaczyna się ogólny piknik. Kampery porozkładane, dwa grile, w radiu komunikat że droga będzie zamknięta minimum do 19. Wolność.
Przejeżdża gość na rowerze. Po autostradzie. Znak.
Wyciągam deskę, tą która 5 dni wcześniej chciała mnie zabić na stanowczo dla mnie (jednak) zbyt stromej górce w okolicach Stuttgartu. Jedyna szansa na milion, głupio nie skorzystać.
No i od teraz, mimo że to miała być głupia zajawka na trasę, chyba się zakochałem. Bo gdyby nie #longboard nigdy nie miałbym okazji jechać 7km(!!!) między samochodami, ludźmi, czasem się zatrzymując bo chcieli się dowiedzieć jak tam "z przodu" i czy coś wiem. Chyba nigdy nie zapomnę, że zamiast stać w korku, po prostu wsiadłem na deskę, podjechałem 3 km do góry, żeby cieszyć się najdłuższym zjazdem w moim życiu. Piękne, prawdziwie piękne. Coś za coś jeszcze bardziej pokochałem swoją robotę. Ma minusy, ale korzystam jak mogę z plusów.
#mojdzienwpracy #rozkminkrzaka #pracbaza
PS: Nie wszystko było słodko oczywiście. Najpierw zjechałem 2 km żeby sprawdzić. Później podszedłem w górę żeby zjechać jeszcze więcej, by na koniec przejechać ile się da. W efekcie, o 19 ledwo doszedłem do auta, bo dalej mimo wszystko było ponad 30 stopni a nie mam wytrzymałości zbytnio. I tak było warto.
tl;dl
1) załadowałem towar
2) stałem w korku 4 godziny
3) Austria bardzo spoko.
Komentarz usunięty przez moderatora
BTW Zauważ jak Austriacy mądrze stają w takich przypadkach - zostawiają pas na środku dla pojazdów technicznych/specjalnych.
@Saeglopur: Już oczyma wyobraźni widzę jak jakiś Janusz w Passacie stwierdzi - Halina wsiadaj, my nie będziemy stać. Po czym ruszy swoim 130 km klekotem przez środek.
@v_12: I to się często zdarza! Jedzie karetka, widać ją w lusterku ale słychać że ludzie trąbią. Karetka mija nas i widać wtedy przyczepiony za nią Sebowóz na polskich blachach rzecz jasna. Mam nadzieję że za coś takiego wręczają solidny mandat w wielkiej kopercie (