Wpis z mikrobloga

No tak bo trygonometria i wzory skróconego mnożenia są strasznie potrzebne do tego żeby świadomie głosować.


@blondeblossom: No nie, to nie tak. Do zdania matury (30%) nie potrzebujesz trygonometrii ani wzorów skróconego mnożenia, wystarczy logiczne myślenie, przyswojenie paru pojęć, minimalna odrobina chęci. Jeżeli ktoś tego nie potrafi, to sorry, naprawdę nie widzę większych szans, żeby był świadomym wyborcą.
którzy nie zdali nawet PODSTAWOWEJ matury z matematyki, powinni mieć odbierane prawa wyborcze.


@kroman:

Aha, co ma matematyka do praw wyborczych? Rozumiem, że jak ktoś nie zaliczy WOSu, albo historii, ale matematyka?
@Quavitor: @EighthDeadBoy: Z tych tablic trzeba umieć korzystać. Nie wiem jak to wygląda teraz i może to zależne od szkoły ale jak się nie miało z tymi tablicami nic wspólnego i dochodzi stres to wiem że niektórzy tracą głowę i nie potrafią znaleźć potrzebnych wzorów.
Ale czytanie ze zrozumieniem niekoniecznie jest tym samym co liczenie a praktycznie nikt z wyborców nie przelicza przecież czy obiecanki wyborcze są możliwe i budżet
@EighthDeadBoy: Bez przesady wzory przydają się też w zamkniętych a jak tak spojrzeć przez pryzmat WSZYSTKICH zadań to potrzeba sporej liczby wzorów.
Chociaż jak teraz faktycznie uczą was od początku korzystać z tych tablic to nawet stresem trudno wytłumaczyć mniej niż 30% na maturze.
Ale jest duży procent osób które nie zdaje i niezbyt chce mi się wierzyć że aż tyle osób zawaliło przez głupotę. ;/

@LibertyPrime: Mój ojciec też.
@EighthDeadBoy: Niby nie jest to skomplikowany system luster ale obeznanie się przydaje.
Sama jestem mega debilem z matmy i zdałam ale część osób przed maturą tak się stresowała że aż szkoda było na nich patrzeć pomimo że byli bardzo dobrze przygotowani.
A jak się nakręcisz to przez stres można zapomnieć nawet swojego imienia ;D
Sama jak później na spokojnie sprawdzałam swoje odpowiedzi z matmy łapałam się za głowę jakie błędy porobiłam
@Sieciowiec: Ty to piszesz do mnie? ;D Gdzie narzekam że musiałam zdawać maturę z matematyki?
Przecież wyraźnie piszę że "trzeba się postarać żeby uzyskać mniej niż 30%".
Po prostu nie wierzę że wszyscy którzy nie zdają są debilami bo u nas osoby po których spodziewałam się minimim 50% zżerał stres i ledwo zdawały.
I uważam że zdana matura z matmy a prawa wyborcze nie bardzo mają się do siebie. Bo to
@blondeblossom: Tak, to są debile
Sam nie radzę sobie ze stresem - tak, że na 2 roku studiów wciąż sram pod siebie ze strachu przed odpowiedzią przy tablicy. Nie jest to żadna wymówka. Po tylu latach nauki matematyki każdy powinien sobie wyrobić pewne odruchy przy rozwiązywaniu zadań, no nie ma #!$%@?, żeby sobie pewne rzeczy wtedy pomylić. Ze stresu można popełnić 1, 2, może kilka błędów, ale nie #!$%@?ć całą maturę.
@LatajacaMaczeta: No to może idźmy dalej i okrzyknijmy że matura z matmy powinna być zaliczana od 70% w górę i tak samo z polskim?
Serio to się już robi śmieszne.
Może teraz jesteście przygotowywani pod te "nawyki" jak matura z matmy była czymś nowym to nie było wiadomo czego dokładnie się spodziewać. Okazało się że co roku są praktycznie te same zadania.
I kadra nauczycielska też nie zawsze jest dobra. A