Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@? Mirki... jadę autobusem. Jak nigdy przyjemnie, chłodno, klimatyzacja, no szok.

A tu nagle jakiś podły różowy do kierowcy, żeby wyłączyła nawiew bo na Nią wieje. Nie omieszkałem skrytykować, że jak Jej wieje to niech se założy szalik. Ta z hurr durr, że jestem cham, cały autobus Jej kibicuje. A niech Was piekło pochłonie, niech ostatnią rzeczą jaką będziecie robili przed śmiercią będzie wąchanie spoconych Januszy...

#przegryw #coolstory #warszawa
  • 25
@Niewierny_Mops: W samo sedno, nic bardziej nie #!$%@?. Kiedyś jak jechałem to cykałem się otwierać okna, bo myślałem, że jakaś babka zrobi aferę. Teraz mam #!$%@? - wchodzę i otwieram jak zamknięte. Nie raz widzę ludzi, którym pot po czołach spływa, ale okna se nie otworzą. Jak ja już uchylę to tylko widzę jak następne okna się otwierają. Raz jechałem z przodu i otworzyłem okno, bo coś #!$%@?ło i gorąco było.
gdzieś kiedyś mnie przewiało i kilka tygodni miałem sparaliżowane pół twarzy
i jakby mi ktoś otworzył okno i miał "#!$%@?", to bym na niego zdefekował :)
z klimą lepiej, jeśli nawiew jest regulowany
no ale z komunikacją publiczną mam tylko kontakt w samolotach