Wpis z mikrobloga

Jestem w trakcie przeprowadzki Mireczki. Bedziemy wynajmowac mieszkanie. Aktualnie doprowadzamy je do stanu uzywalnosci.
Jestem w szoku, jak niektorzy ludzie zyja. Az rzygac sie chce... Dzis szorowalam drzwi i futryny. Gdy stanelam na stolku i zerknelam na drzwi od gory, to pomyslalam, ze ktos ich zwyczajnie nie pomalowal w tym miejscu i zostawil po prostu drewno (ciemne). Po chwili zorientowalam sie, ze to byla warstwa brudu, syfu i ch... wie czego.
Nie wspomne nawet jak wygladaly szafki w kuchni... Przytocze kluczowe slowa: TLUSZCZ wszedzie! + KURZ + SLADY PO BRUDNYCH POJEMNIKACH/NACZYNIACH = ?!?!?!

#oswiadczenie #bekazpodludzi
  • 14
@DirtyHead: ja #!$%@? nie rozumiem jak tak mozna mieszkac?! Rzygac mi sie chce od tego brudu.
@WarszawskiPierozek: zuzylysmy z mama juz chyba z 6 szorstkich gabek, cify, ajaxy i inne srodki zrace. Ale jak zobaczylysmy kuchnie... To jest dopiero, nawet nie wiem jak to nazawac. Ona jest "zaspawana" tym brudem... Skrobanie nozem gowno daje. Podjelysmy decyzje o kupnie wlasnej.
@WarszawskiPierozek: Ciezko takich znalezc, raz sie udalo, pracownikom korporacja wynajela i bylo dobrze. Ale ja wynajmuje za prawie 3k bo centrum Warszawy to pakuja sie po 3/4 studentow i rodzice oplacaja, mi to w sumie obojetne kto placi i kto mieszka, nie wrzucam wszystkich do jednego worka ale no rozumiem #!$%@? osoby co wstawila tego posta, po prostu nie rozumiem jak mozna w takich warunkach zyc.