Ale ludzie z #krakow to są skąpigrosze. Właśnie dostarczyłem 4 pizze za 96,5. Dostaje do ręki 100 PLN ,więc już się cieszę z tipu, ale niestety pazerna baba czeka na resztę. Pamiętajcie Mireczki , zawsze miło dać dostawcy jakieś 2 złote. Dla Was to nic ,a dla mnie dużo. #gorzkiezale #oswiadczenie #pizza
@ohjohny: i przez takie wpisy takich gości mam mieszane uczucia do napiwków. Zawsze staram się dawać w okolicach 10% wartości zamówienia (o ile wszystko jest z nim w porządku), ale niestety mam wrażenie, że tym strasznie psuję ludzi i nie warto się wysilać na takie "nagrody".
@ohjohny: a jak przyjdzie taki cięć i tylko '25' (w domyśle złotych) to mam go w dupie i jedynie mogę mu kopa dać... Lecz kiedy ktoś ktoś jest miły, uprzejmy to ta złotówka - dwie nie robią mi różnicy
Nikt od nikogo nie wymaga aby dawać po 5 zł napiwku, głupie 50 gr od każdego spowoduje, że taki dostawca ma większą dniówkę, warto komuś dać głupie 50 gr... Jeżeli przyjeżdża jakiś gbur abi be ani me tylko "34,50" i jeszcze Ci daje pizzę pod skosem albo najpierw chce zapłaty dopiero później daję pizzę, można go #!$%@?ć bo to typowy wsiun jakich pełno w pizzeriach, ale jeżeli ktoś jest uprzejmy, uśmiechnięty to
@ohjohny: Skąd wiesz, że np. inni ludzie nie składali się na te pizze, a akurat dla tej kobiety liczy się każdy grosz? Zwykle zostawiam resztę dostawcy, o ile nie jestem finansowo w dołku, ale patrząc na takie roszczeniowe wypowiedzi, aż mi się odechciewa.
@lsnazr: Może to była jakaś impreza rodzinna, rodzina krzyknęła "chcemy pizzę", a pani domu było głupio serwować ziemniaki z masłem? Cholera wie, scenariuszy może być wiele, co nie zmienia faktu, że takie ocenianie po pozorach i stanowisko "bomiesienależy" jest bezsensowne.
@ohjohny: Na wykopie jest zawsze ból dupy jak ktoś mówi o napiwkach. Naprawdę przy takim zamówieniu wypada zostawić chociaż 2 zł. Ja pracuje na taxi i właśnie skończyłem kurs za 18.80 i daje mi gość 20 zł i mówi że już bez tych 20 groszy, tylko 1zl proszę mi wydać. Ja #!$%@?....
@ohjohny: zawsze daję z 2 zyla (no chyba że jest gburem i burakiem to ni chu), sam byłem pizza bojem i wiem że coś takiego poprawia humor :) nieraz musiałem latać do sklepu rozmienić kasę bo klient chciał 10 klepaków reszty..
#gorzkiezale #oswiadczenie #pizza