Wpis z mikrobloga

Mircy mam trochę #creepystory za cholerę nie wiem co to może być. Mieszkam jakieś 500m od lasu, który jest na znacznym wzniesieniu. Dźwięk niesie się na duża odległość. Od paru miesięcy jak wychodzę na fajkę na balkon w godzinach 24-3 w nocy to słyszę dziwny dźwięk, który regularnie się powtarza mniej więcej co 20-25 sekund. Jest to tak jakby uderzenie o bęben/wystrzał trudno mi go określić bo ten dźwięk niesie się po całej okolicy. Nie jest jakiś bardzo głośny, aczkolwiek dobrze słyszalny. Najpewniej pochodzi własnie z owego lasu, albo pól pod lasem.
Próbowałem go sobie jakoś wytłumaczyć. W okolicy mam dużo sadów. w drodze do tego lasu chyba z trzy. Mogłaby to być armatka na szpaki, ale po pierwsze za często "strzela", nikt by w nocy armatki włączonej nie zostawiał, no i ten dźwięk słyszę już od kilku miesięcy, kiedy jeszcze szpaków nie było. Warto też wspomnieć, że w lesie jest duża żwirownia, ale do żwirowni jest z 1,5 km. Nie ma tam też zbytnio pomysłu co mogło by wydawać taki dźwięk akurat ze żwirowni.
Jakieś pomysły?
#kiciochpyta
edit: dorzucam zdjęcie z balkonu :P
Pobierz
źródło: comment_ZZGeqZ5HklRKejpQ2NqpPZM4hiPQQF8m.jpg
  • 73
@n0rex: nie masz może drogi gdzieś do 5-10 km od domu? możliwe że to odgłos ciężarówek przejeżdżających przez wiadukt, dylatacje powodują takie głuche stukanie, tłumaczyłoby to regularność oraz to że głównie słychać w nocy. Ewentualnie ktoś strzela petardami aby odstraszyć zwierzęta z pól.
@n0rex: petardami zazwyczaj strzelają ci co nie chcą aby ich plony stały się pożywieniem dla dzików. W moich okolicach zazwyczaj rolnicy się zrzucali dla kilku chłopaków co łazili w nocy i straszyli dziką zwierzynę.
@n0rex: To są pisklęta, u mnie jest to samo :) ciekawiło mnie tylko którego ptaka i nawet byłam wieczorem na spacerze, żeby zlokalizować skąd to dobiega. No cóż, z korony drzewa i to musi być dość rzadki okaz ponieważ w moim rodzinnym mieście tego nie słychać, a w mieście, w którym studiuję (akademik blisko parku) - owszem.