Miłość jest niesamowita. Moi dziadkowie po ponad 55 latach ślubu nadal zadziwiają. Dziadek od ponad dwóch tygodni leży w szpitalu. Diagnoza - złośliwy nowotwór, nieoperacyjny. Nie może jeść, pić. Jest bardzo słaby, wszystko sprawia mu trudność. A babcia czuwa przy nim całymi dniami. Pomaga mu w codziennych czynnościach. Najbardziej wzruszająca jest jednak jej czułość w stosunku do męża. Głaszcze go po dłoni, a on wtedy się uspokaja i przysypia. Obserwowałam te stare, zmęczone dłonie, których wzajemny dotyk był czymś cudownym. Babcia wyrwała mnie z tego zapatrzenia mówiąc po cichu: "Widzisz Aniu, to właśnie jest miłość..." Życzę Wam jak i sobie tak pięknej miłości. #milosc
@ethics: Jasne, przyzwyczajenie też na pewno w tym jest. I strach przed samotnością jak inni wspominali i również poczucie odpowiedzialności. Pytanie jak wygląda ta opieka, czy jest w niej miejsce na czułość. Pewnie po latach takiej opieki nad drugą osobą nie wygląda to już tak pięknie. Zmęczenie robi swoje. Ale mimo wszystko, w zachowaniu moich dziadków jest coś rozczulającego.I trochę nieuchwytnego. No ale cóż, bardzo emocjonalnie do tego podchodzę i na
To nie jest temperatura dla białego człowieka. Ponad 20 stopni w Warszawie o 2:30. W nocy organizm potrzebuje chłodu do wypoczynku. A jutro ma być jeszcze cieplej.
Moi dziadkowie po ponad 55 latach ślubu nadal zadziwiają. Dziadek od ponad dwóch tygodni leży w szpitalu. Diagnoza - złośliwy nowotwór, nieoperacyjny. Nie może jeść, pić. Jest bardzo słaby, wszystko sprawia mu trudność. A babcia czuwa przy nim całymi dniami. Pomaga mu w codziennych czynnościach. Najbardziej wzruszająca jest jednak jej czułość w stosunku do męża. Głaszcze go po dłoni, a on wtedy się uspokaja i przysypia. Obserwowałam te stare, zmęczone dłonie, których wzajemny dotyk był czymś cudownym. Babcia wyrwała mnie z tego zapatrzenia mówiąc po cichu: "Widzisz Aniu, to właśnie jest miłość..."
Życzę Wam jak i sobie tak pięknej miłości.
#milosc