Wpis z mikrobloga

Słuchaj mirasie mam do Ciebie pytanie.
Wyobraź sobie że jak ostani #przegryw #!$%@?łeś się w domu ze schodów.
nikogo nie ma, a Ciebie sparaliżowało. Czujesz jak krew powoli Cieknie Ci z karku, wiesz że to koniec.
Wiesz że za 3-4 godziny Ciebie już nie będzie. Nie masz w kieszeni telefonu do kaloryfera za daleko.
Możesz tylko leżeć i myśleć nad życiem. Opisz mi to.
Opisz swoje #feels. Opisz czy będziesz żałować siebie czy bliskich.
Wczuj się w tą role to Twoja najważniejsza z ról.
#horror #rpg #psychologia #psychodrama #teatr #improwizacja #kiciochpyta
  • 32
  • Odpowiedz
@wytrzzeszcz: Czułabym się tak, jak zawsze. Jakoś chyba nie żałowałabym tego co mi się stało, bo i tak czekałaby na mnie śmierć za jakieś pięćdziesiąt lat. Co to za różnica teraz czy kiedyś.
Bliscy byliby mi obojętni, szczególnie rodzice (oni to akurat by się z tego ucieszyli ( ͡° ʖ̯ ͡°)).
Z jednej strony byłabym szczęśliwa, że ten cały stres związany z moją przyszłością i te niespełnione
  • Odpowiedz
@haslo3210: Uważaj na siebie bo to co napisałaś to prosta droga do depresji. I nie myśl sobie że "Nie dla mnie ziemskie namiętności, ja przekroczyłam próg wieczności. Najlepiej wiem że śmierć to nie zabawa". To nie jest tak że już to sobie wszystko ułożyłaś. Przyjdzie jeszcze dzień zawahania, poczucia cholernej niemocy. Nie rób sobie tego. Szukaj pozytywów.
  • Odpowiedz
@wytrzzeszcz: w sumie z tym kaloryferem i telefonem jedyne co mi się nasuwa to wszelkimi siłami jednak spróbować się ruszyć chociaż ręką żeby coś wybrać, sytuacja jest straszna, pewnie starałbym się uspokoić i głęboko oddychać bo niby stres zagęszcza krew bo wjazd ukł sympatycznego i łatwiej krzepnie ale jednak zwiększa też ciśnienie, także spokojne odddechy jeśli w ogóle mógłbym go kontrolować ale chyba tak
raczej starałbym się obliczyć ile mi zostało
  • Odpowiedz