Wpis z mikrobloga

@cruc: to już zależy co lubisz. Wg mnie zdjęcie które jest dobre zaraz po zrobieniu ma dużo większą "wartość" niż takie obrobione, że względu na swoją "naturalność".
@ksiak: a wiesz, że robiąc zdjęcie często nie jesteśmy w stanie uzyskać pożądanego efektu? Dlatego ja często korzystam z lightrooma do poprawiania zdjęć i nie widzę w tym nic złego (o ile poprawki nie dotyczą znaczącej ingerencji w wygląd np. człowieka). Poprawiam krajobrazy i tło, ewentualnie rozjaśniam barwę skóry lub manipuluję światłocieniami.
@jurny_juhas: tak, wiem. A wiesz, że sporo tego można uzyskać zakładając odpowiednie filtry na aparat? Fakt, ostatni czas aparatów to głównie dwa rodzaje filtrów: cpl oraz nd. Z resztą filtrów raczej już się ludzie w cyfrze nie bawią, a szkoda.
@fnsnld: ok, źle to ująłem. Dostajesz raw i masz swoje ustawienia. Wrzucasz serię i wywołujesz i tyle. Nie siedzisz nad każdym zdjęciem bo to dużo czasu. Oczywiście należy jeszcze rozgraniczyć kwestie zarobkową od hobbistycznej.
@aless: gdyż uzyskujesz coś co nie do końca jest rzeczywiste. Jeżeli taki był twój zamysł to ok. Popatrz na to z drugiej strony. Nie każdemu chce się też bawić w obróbkę końcową. I nie każdy ma parcie na wybicie się.
@jurny_juhas: czy ja mówię, że zawsze trzeba? Napisałem tylko, że trochę tego szkoda i tyle. Nic więcej. Zero podtekstów.
@ksiak: ale skoro mogę używać, to dlaczego mam tego nie robić? Ja rozumiem, że ludzie wracają do klisz, bo cyfrówki są zbyt mainstreamowe, ale żyjemy w XXI wieku, więc nauczmy się wykorzystywać jego dobrodziejstwa. Nikt nie mówi o przekłamywaniu rzeczywistości na zdjęciach. Mówimy tylko o poprawianiu matki natury :P
@jurny_juhas: czy ja Ci bronię to robić? Co do poprawiania matki natury, to nazywaj to jak chcesz. Tak długo jak manipulujesz efektem końcowym który ostatecznie w rzeczywistości nigdy nie będzie widoczny, tak długo jest to przekłamywanie.
@aless: napisałem powyżej, że jeżeli taki jest zamysł kogoś to ok. Każdy z nas lubi coś innego i taka prawda. A pozostawienie zdjęcia tak jak jest czasami może być celowe. Co do "iść dalej", czyli gdzie? Nie czarujmy się, ale ile osób bawiących się w fotografie kiedykolwiek wystawi swoje prace albo zrobi wernisaż? To jest ułamek z nich i tyle. Każdy robi tak jak uważa dla niego, że jest ok. Ja
to już zależy co lubisz. Wg mnie zdjęcie które jest dobre zaraz po zrobieniu ma dużo większą "wartość" niż takie obrobione, że względu na swoją "naturalność".


@ksiak: popełniasz błąd - zdjęcie, które wyjdzie Ci z aparata nie leżało nawet koło naturalności. Jest to wynik głupich algorytmów wykonywanych przez głupi aparat. Jeśli chcesz osiągnąć naturalność, to musisz wykorzystać swoje umiejętności i na komputerze doprowadzić zdjęcie do takiego wyglądu, jaki widziałeś swoimi oczami.