Wpis z mikrobloga

Tylko PKP IC potrafi się chwalić swoimi nowymi nabytkami w Warszawie takimi jak nowa spalinowa lokomotywa Pesa Gama, podczas gdy te lokomotywy planowo nigdy Warszawy nie ujrzą, tylko będą jeździć na m.in. niezelektryfikowanych trasach w podkarpackim.

Reklama leży. Mimo, że ta świetnie wyglądająca (jak dla mnie) lokomotywa będzie na razie ciągła po 2-3 wagony, to jednak warto się pochwalić, że najnowsza lokomotywa państwowego przewoźnika będzie jeździć na trasie:
- #rzeszow - #jaslo - #krosno - #sanok - Zagórz (już jeździ, filmik poniżej) jako część trasy nocnego TLK Karpaty z Trójmiasta przez Warszawę i Krakow
- Rzeszów - #zamosc jako część pociągu IC Światowit i IC Kossak ze Szczecina
- być może też Rzeszów - Lublin

TLK Karpaty z Rzeszowa do Zagórza oprócz weekendów na razie wozi niestety w tych dwóch wagonach po 10-20 osób. W wakacje powinno być dużo lepiej. Bilet kupiony wcześniej Zagórz-Gdynia to 58 zł (studencki przez pół), na 9:30 jest się w Gdyni i stamtąd co chwilę osobówka na Hel. To nie jest pociąg do jeżdżenia np. z Krosna do Rzeszowa do Krakowa, opłaca się nim jechać na dłuższe trasy np. właśnie nad morze. Sprawę bardzo utrudnia modernizacja linii Kraków-Rzeszów, przez co pociąg się wlecze.

Ten pociąg mógłby być świetną opcją na przejazdy z przedsionka Bieszczad nad morze i w drugą stronę. Przydało by się, aby miał kuszetkę i wagon rowerowy (raz przewoził już ponad 30 rowerów), skomunikowanie z autobusami w Zagórzu w stronę Ustrzyk Dolnych i Bieszczad, no i odpowiednia reklama. Jestem pewien, że wtedy ta nowoczesna lokomotywa ciągnęła by po 5-6 wagonów, mocy jej nie braknie. Już kiedyś rozmawiałem z jedną z wyżej postawionych osób w PKP IC, że nawet taki ogryzek ma potencjał, a oni myślą tylko o #pendolino i Warszawie.

Aby ten pociąg miał sens np. w poruszaniu się do Rzeszowa czy Krakowa z "podkarpackiego trójmiasta", to musi mieć po prostu atrakcyjną ofertę biletową, zintegrowaną z "Taryfą Podkarpacką" PRów, która przyciągnęła by studentów którzy tłuką się busami. Nawet po modernizacji linii Kraków-Rzeszów pociąg będzie wolniejszy (niestety, kręta trasa), ale nie stoi w korkach przed Rzeszowem i Krakowem i jest o niebo wygodniejszy, dla studentów mógłby być tańszy.

#podkarpacie #podkarpackie #pkp #intercity #kolej #pociagi #pociagiboners
kakaowymistrz - Tylko PKP IC potrafi się chwalić swoimi nowymi nabytkami w Warszawie ...
  • 11
@ludzik:

Choć #przewozyregionalne się restrukturyzują.


Nakazano im podwyższyć stawki, za które mają jeździć, bez związku z jakąkolwiek zmianą faktycznych kosztów.

Jednakże jest problem z zawarciem umów na przejazdy z marszałkami.


Nawet najbardziej nienawidzący mieszkańców swojego województwa marszałek nie będzie rad, słysząc, że albo kasują mu co trzeci pociąg, albo musi grube miliony dopłacić.
@ludzik: @fantomasas: Logika często jest, ale po prostu bankomaty z zarządu PKP IC jakby w ogóle nie wychylały głowy poza trasy z/do Warszawy, chociaż ostatnio obniżyli ceny biletów na kilku trasach TLK/IC.
Naprawdę nie wiem co sądzić o PRach, rozpierniczenie tej spółki, jej "restrukturyzacja", tabor oparty na kiblach, kasowanie IRów naprawdę jej dobrze nie wróży.
Nawet najbardziej nienawidzący mieszkańców swojego województwa marszałek nie będzie rad, słysząc, że albo kasują mu co trzeci pociąg, albo musi grube miliony dopłacić.


@fantomasas: To raczej ci z biedniejszych województw. Reszta bardzo chętnie obstawi trasy swoimi kolejami bez potrzeby dogadywania się z innymi.
@kamilw321: Musisz zasymulować kupno biletu na stronie http://www.intercity.pl/pl/, wtedy wyskoczy Ci cena. Kupiony zaraz przed odjazdem bilet Krosno-Zagórz to 19 zł (wcześniej 13,3 zł) + 9,1 zł za rower. Bilet na rower kupisz tylko w pociągu, zresztą sam bilet na pociąg też, bez dodatkowej opłaty.
@KubusiowyKubus: Z Dębicy :) W Polsce nie robi się pociągów mieszanych, PKP IC nie jeździ z towarami, na trasie Rzeszów-Jasło towary praktycznie nie jeżdżą, a
@kakaowymistrz: Jeszcze nigdy nie zaobserwowano pozytywnych skutków cięcia połączeń. Oszczędności na pracownikach, taborze, zapleczu są zawsze proporcjonalnie mniejsze niż ubytek kursów. Do tego koszty utrzymania infrastruktury przecież pozostają.

Przykład z Nysa–Brzeg, linii znaczonej potem i znojem aktywistów walczących o jej reaktywację po masakrze Syryjczyka. 6 par, frekwencja początkowo przeciętna, po kilku latach bardzo dobra. Ranne i popołudniowe bez wolnych miejsc siedzących, w reszcie koło połowa miejsc zajęta. Okazjonalnie przy świętach, weekendach
@fantomasas: Ale z jakiego powodu będą ograniczać ofertę na tej linii? Województwo odetnie kasę, czy PR za tą samą kasę będą robiły mniej kursów?

Tak samo jak pisałem o trasie Rzeszów-Jasło wyremontowanej za mln cbl, jeździ 2 pary Regio i 1 TLK, a ludzie duszą się w korkach na wjeździe od południa Rzeszowa. Wygaszanie popytu też pamiętam, stopniowe ograniczanie oferty Dębica-Mielec-Tarnobrzeg, coraz mniej pociągów o coraz bardziej chorych godzinach i w