Wpis z mikrobloga

Na wstępie: Nie mieszkam ze swoim niebieskim ale często u siebie nocujemy i spędzamy sporo czasu razem.

W dniu dzisiejszym miałam wolne, a mój niebieski musiał śmignąć na trochę na uczelnie. Jako, że spałam u niego to stwierdził, że "e, rudamaryja, jak chcesz to jeszcze poleż w pieleszach tylko drzwi zamknij". Ja jako grzeczny różowy pożegnałam go, zamknęłam za nim drzwi, powiesiłam mu pranie bo pralka skończyła pracować i poszłam radośnie do lidla kupić coś na śniadanie i jakieś chipsy i batony bo w szafie już nie było. Wtedy do mnie dotarło. Może to #niepopularnaopinia i sobie strzelam w stopę ale naprawdę lubię siedzieć w domu, gotować, prać i sprzątać. Bycie kurą domową mi nie przeszkadza i cholera, odnalazłabym się w takim rodzinnym życiu.

Nie mówię, że nie mam żadnych ambicji ale nie mam też mega parcia że HURR muszę mieć karierę, samowystarczalność, równouprawnienie, a dzieci to se sam możesz urodzić mężczyzno. Lubię opiekować się domem i wyglądać ładnie. Kształcę się, żeby nie było ale nie mam wielkiej potrzeby robienia kariery.

  • 201
@worldmaster: Myślałam że odpowiedzi będą bardziej w stylu "no tak, każdy chce się #!$%@?ć", "i co? facet ma na ciebie zarabiać?", "kolejna, gówno w głowie, zero aspiracji, co ty chcesz robić z życiem?"
A widzę, że jest trochę inaczej, na plus ;)

@rotulandor: Wiadomo, że bez pasji i zainteresowań to ani rusz, bo nawet jakby dobrze sprzątała to z taką o niczym nie pogadasz ( ͡° ͜ʖ ͡