Wpis z mikrobloga

W ramach #rottenrecenzuje na początek Zimna Wojna.
Miejsce w rankingu BGG: 1
Polski wydawca: Bard

Pierwsze miejsce w rankingu Board Game Geek "Zimna Wojna" zajmuje od dawna i to do czegoś zobowiązuje. Przewrotnie zacznę więc od wad.
Po pierwsze, nie jest to gra dla wszystkich. Ma bardzo ciężki klimat i nie nastawiajcie się na spokojną, miłą partyjkę przy piwku z kumplem, albo różowym paskiem. Serio - to gra na śmierć i życie. To główny powód dla którego gram w nią rzadziej niż na to zasługuje. Po prostu przez całą grę trzeba być skupionym, walczyć o każdy, najmniejszy skrawek ziemi. Mały błąd i odpuszczenie jakiegoś regionu może zaważyć o przegranej. To naprawdę kawał strategii i trzeba lubić takie rzeczy. Zapisuję to jako wadę, bo to główny powód dla którego czasem wyjmuję z pudełka coś innego.
Po drugie, instrukcja. "Zimna wojna" jest, jak to mówią Anglicy: Easy to learn, hard to master. Zasady naprawdę są bardzo proste, ale nie wiedzieć czemu, instrukcja jest jak dla mnie mało czytelna i zrozumiała. Polecam przeczytać, zagrać, przeczytać jeszcze raz, skorygować błędy i zagrać jeszcze raz :)
Po trzecie, plansza. Mam trzecią edycję i wciąż po rozłożeniu plansza próbuje złożyć się z powrotem :)
Po czwarte, podobno w nowej edycji zdarzają się drobne błędy (Ja mam edycję 3 więc tylko zwracam uwagę że o czymś takim słyszałem).

I to tyle... Jak widać wady nie są jakieś szczególnie drażliwe. To tak naprawdę kosmetyka. Bo w tej grze nie ma za bardzo do czego się przyczepić. Mechanika jest bardzo ciekawa i prosta zarazem. Jest wprawdzie sporo elementów o których należy pamiętać, ale daje radę to ogarnąć. Zwłaszcza, że do wszystkiego dostajemy znaczniki. Jest ich moim zdaniem aż za dużo. Jest tor DEFCON, na którym jest napisane w których rejonach nie można robić przewrotów w zależności od tego, jaki jest aktualny poziom DEFCON. I w każdej innej grze by to wystarczyło. Ale nie w Zimnej Wojnie ( ͡º ͜ʖ͡º) Tu dostajemy znacznik dla każdego rejonu objętego banem na przewroty i działania militarne. Z 95% tych znaczników nie korzystam i zwykle zapominam żeby je położyć.

Zalety: Oprócz wspomnianych wcześniej prostych reguł, na plus muszę dopisać temat gry. Naprawdę czuć zimną wojnę i zagrożenie jakie wtedy występowało. Polecam po zagraniu pierwszych dwóch / trzech partyjek poczytać kilka artykułów na wiki, zobaczyć film dokumentalny o kryzysie kubańskim. "Zimna Wojna" naprawdę potrafi zainteresować tym tematem.
Mechanika: bardzo ciekawy mechanizm zagrywania kart. Gracze zmuszeni są do zagrywania nie tylko korzystnych dla siebie wydarzeń, ale również tych negatywnych. Wymusza to wynajdywanie i stwarzanie sytuacji, gdy te złe karty wyrządzą stosunkowo mało szkód.

Podsumowując: jest to gra którą warto mieć w kolekcji. Jeśli interesujesz się tematem - kup. Jeśli lubisz strategie - dziwne, że jeszcze jej nie masz... Jeśli chcesz sprawić, że Twój mózg przez 2 godziny gry będzie pracował na naprawdę wysokich obrotach - kup. Jeśli oczekujesz gry spokojnej i relaksującej - kup coś innego. "Zimna Wojna" to takie trochę szachy - proste grafiki i z pozoru proste zasady, a gra zyskuje przy bliższym poznaniu. Żeby nie być gołosłownym - jest serwis http://twilightstrategy.com/ poświęcony tej właśnie grze. Można tu poczytać o wszystkich kartach i sposobach ich wykorzystania zarówno przez USA, jak i ZSRR. Polecam zajrzeć tam po paru grach :) Niestety chyba nie ma polskiego odpowiednika.

Zawołam #grybezpradu #gryplanszowe i @Opas: @sortris:

Dajcie znać, czy chcecie poczytać o innych grach. Można zadawać pytania :)
  • 12
@dlugi_: Mam dokładnie to samo odczucie :) Gra jest cholernie wymagająca i potrafi przytłoczyć. Przez to zwykle wyjmuję lżejsze pozycje. Ale warto docenić mechanikę i samą grę bo to naprawdę kawał dobrej roboty :) Nie dziwi mnie 1 miejsce w BGG, ale u mnie jest na dalszym miejscu właśnie przez ciężki klimat. Trzeba mieć po prostu odpowiedni dzień, żeby do niej siąść.
@RottenKitten: jako posiadacz czwartej edycji dodam coś od siebie:

- plansza rozprostowuje się dobrze (nie mam co prawda porównania do poprzednich, ale nie miałem z nią nigdy problemu)
- błąd na jednej karcie (pomylona nazwa regionu), przekreśliłem region cienkopisem i dopisałem EU i problem z głowy, ze dwa miesiące temu przyszły w ramach rekompensaty dwie karty, ta poprawiona i jedna dodatkowa
- miałem niestety jedną wypraskę przesuniętą w druku, przez co
@Cender: Odpowiednie zgrywanie kart pomaga ograniczyć losowość. Generalnie radzenie sobie z kryzysami to chleb powszedni w tej grze :) mimo wszystko polecam zajrzeć na tę stronę i przeczytać podstawy taktyki. Takie pechowe rozdanie to nie koniec świata, bo to oznacza, że przeciwnik też umoczyl z kartami :)
@RottenKitten:

ale nie ma dziwnych rzeczy które mnie wkurzały w BSG.

- to że ludzie mają za łatwo?

- czy to, że: z tego co zauważyłem, początkującym graczom wydaje się, że jeśli będąc cylonem szybko się ujawnia, to będą mogli bardziej szkodzić. spłyca to grę niestety, ale że skutek ma zazwyczaj odwrotny - wcześnie ujawnieni cyloni przegrywają z kretesem, to szybko początkujący gracze uczą się że konspiracja to podstawa. przed znanym