Wpis z mikrobloga

@mrOlii: 34h 14m, nie grałem w ogóle w gwinta ani nie robiłem zleceń, ani nie szukałem EQ wiedźmińskiego. Jakoś tak mam w RPGach, że strasznie mnie ten główny wątek ciągnie i czuje, że nie mogę marnować czasu na pierdoły, bo tam muszę kogoś przecież ratować.
  • Odpowiedz
@AntoniRysuje: a ja odwrotnie. Uwielbiam się paść na rzeczach pobocznych do momentu aż jestem koks/podobają mi się questy i potem sobie wracam do głównego. Zrobię 2-3 żeby przepchnąć i znowu zabawa światem.

Troche to podejście jest ryzykowne bo np. nie skończyłem wielu gier - na tyle znudziła mi się mechanika i świat, ze główny quest nie przyciągnął mnie na tyle żeby skończyć. Ale z wiedźminem to się nie wydarzy, zbyt dobry.
  • Odpowiedz
@tony_soprano: no właśnie też zawsze miałem przez to problemy w grach, że ich nie kończyłem, także dlatego teraz cisne z głównym questem, może teraz jak już go skończyłem to jeszcze pobiegam i powykonuje sidequesty
  • Odpowiedz