Zakładając hipotetycznie. Jadę rowerem po ścieżce rowerowej. Przede mną jest zaparkowany idealnie na ścieżce samochód. Wolny chodnik tuż obok samochodu. A ja z impetem wpadam na samochód, rozwalając mu zderzak/lampę/szybę, przy okazji psując sobie rower (zagapiłem się).
Czyja jest wina? Kto jest sprawcą wypadku? Kto pokrywa straty? #prawo #prawodrogowe #rower
@noelo_cohelo: Łatwo mówić po setnym kilometrze, kiedy najdalej się patrzy na własne koło.. Z czystej ciekawości pytam. Przy okazji czekam na gównoburzę.
@Amfidiusz: @bagi1 ogólnie rzecz biorąc mógłby być ciekawy proces sądowy o odszkodowanie... wytłumacz sędziemu, że nie patrzysz przed siebie, bo jesteś mega zmęczony, z kolei przyznajesz jednocześnie, że narażasz się na niebezpieczeństwo bo możesz uderzyć w coś co nie ma prawa tam stać (w tym przypadku samochód) w ameryce o miliony byś powalczył ( ͡º͜ʖ͡º)
@piterello: @bagi1: Myślę, że jednak będzie odpowiedzialność rowerzysty za szkody poczynione na samochodzie, natomiast kierowca ewentualnie dostanie mandat. Jak ktoś przechodzi przez jezdnię obok przejścia dla pieszych to nie możesz go bezkarnie potrącić:(
Wolny chodnik tuż obok samochodu.
A ja z impetem wpadam na samochód, rozwalając mu zderzak/lampę/szybę, przy okazji psując sobie rower (zagapiłem się).
Czyja jest wina? Kto jest sprawcą wypadku? Kto pokrywa straty?
#prawo #prawodrogowe #rower
@bagi1: no ale patrzeć przed siebie trzeba :/
Z czystej ciekawości pytam. Przy okazji czekam na gównoburzę.
@bagi1: Trzeba Wam tam tachografy pomontować? Jak prawo uznaje, że kierowca zawodowy może być zmęczony, to każe mu się zatrzymać.
Komentarz usunięty przez autora