Wpis z mikrobloga

Idzie Janusz przez centrum handlowe.
Niesie w rękach duży, można by rzec ogromny wentylator,
ledwo co zakupiony w jednym ze sklepów na raty.
Cóż za ulga myśli sobie - siądę w domu i będzie chłodno jak w 1979 roku...
Ale co by tu zrobić, aby ten dzień uczynić jeszcze lepszym - myśli Janusz.
Zagadam do tego gościa z telefonami!

* Dzień dobry, mogę to tu postawić?
- Dzień dobry, na jak długo...?
* No na czas zakupów?
- Na czas zakupów u mnie czy ogólnie w centrum handlowym?
* To chyba oczywiste, że na czas zakupów w centrum handlowym, przecież nie u pana...
- Nie, nie może pan.
* Dlaczego?
- Bo to duże pudełko i będzie mi przeszkadzało w obserwowaniu ludzi.
* No dobra, poszukam gdzie indziej.

/Wystawiłem zegar, na którym ustawiłem 15 minut przerwy.
/Wracam po 10 minutach.
/Obok stoi grupka ludzi - rozmawiają ze sobą.
/Podchodzi jeden klient, drugi, wszyscy zadowoleni.
/Zjawia się klient numer 3. Pani z grupy rozmawiającej obok nie wytrzymała.

* Długo będzie mnie pan ignorował?
- klient3: Ja?
* Nie, sprzedawca, stoję tu już 10 minut! Najpierw tego pana nie było,
potem sobie przyszedł i obsługiwał wszystkich tylko nie mnie!
- Przecież stała pani obok, z grupą ludzi i rozmawiała pani z nimi. Miałem zawołać panią?
* No mógł się pan domyślić, że nie stoję tu przypadkiem.
- Klient3: Przecież pani stała obok...
* Obsłuży mnie pan czy nie?
- Najpierw ten pan - był pierwszy.
* A co mnie to obchodzi?
/Obsłużyłem klienta 3, pani w tym czasie bardzo obrażona poczekała i zadała pytanie:
- Ma pan coś do Orange Reyo?
* Nie mam nic ( ͡° ͜ʖ ͡°)

* Jest pan do przodu czy do tyłu?
- Co proszę?
* No czy jest pan do przodu...
- O co chodzi?
* Ma pan coś na Orange yomi?
- Nie, nie mam nic do tego modelu.
* Czyli jest pan do tyłu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

* Siemka, macie tu serwis?
- Tak.
* Nie widzi mi karty.
- Ten iPhone?
* Tak.
- To na pewno oryginał?
* No, z chin ściągnięty, ale działał przez tydzień.
- #aliexpress czy z #allegro?
* Z alie, coś nie tak?
- Zgubił baseband i numer imei...
* Co teraz?
- Otworzyć dispute, może zwróci pieniądze, jak nie to można na serwis, ale nie zawsze da się naprawić.
* O #!$%@? :/ dzięki...

* Długo pan tu pracuje?
- Tak.
* Dlaczego ciągle widuję tu pana? Nie ma tu nikogo innego?
- A coś jest nie tak ze mną?
* Nie no... wszystko ok... tylko mnie to ciekawi.
- Bo pracuję pewnie w takich godzinach, w których pani jest na zakupach, przyjdzie pani rano to mnie nie będzie.
* Aha.
/Chyba coś jest nie tak a nie chciała mówić.

* Masz kijki do selfie?
- Mam, 39zł taki kijek...
/Do koleżanki obok * Hehe mówiłam ci, że jest coś takiego!

* Te telefony ma pan nowe?
- Tak, tylko nowe.
* Na pewno?
- Na pewno.
* A jak się okaże, że są na nim jakieś dane?
- Nie okaże się. To nowe telefony.
* Jaką ma pan pewność?
- Są nowe. Z Hurtowni.
* Wszystkie?
- Niektóre skupiłem od klientów.
* Które?
- Chce pani kupić jakiś telefon?
* Pytam które pan kupił od klienta.
- A ja czy chce pani coś kupić.
* A zejdzie pan z ceny?
- Z jakiego telefonu?
* No z każdego...
- Może pani wybrać konkretny model i o nim porozmawiamy?
* Jeszcze nie wiem jaki bo to nie ja będę kupować.

/Jestem sobie w Castoramie, oglądam śruby...
* Bardzo fajne to etui.
- yyy?
* Podoba mi się, ładne mi pan to sprzedał.
- Cieszę się, polecam się na przyszłość.
* Ma pan takie do S4?
- Nie wiem.
* A kiedy będzie pan wiedział?
- Jak będę w pracy...
* Aha... szkoda.
- Zapiszę sobie pana numer telefonu i zadzwonię może jak sprawdzę?
* O super!
/Nawet w Castoramie mnie złapią :)

/Godzina 21:05, robię raport, wychodzę do domu, klient podchodzi
* Może mi pan pokazać ten i ten telefon?
- Pokazać mogę, ale już go pan dziś nie kupi - zrobiłem już raport.
* A bo pan by tak chciał! 21 i fajrant! nie ma tak dobrze!
- A właśnie, że jest.
* Dobra, przyjdę jutro, kpina!
/Co ciekawe przyszedł i kupił (tak samo oburzony).

* Cześć, wymienisz mi baterię?
- W jakim telefonie?
* W zegarku.
- Nie, nie mam baterii do zegarków.
* #!$%@? nikt nie ma :/
- W sklepach z telefonami ciężko będzie.
* No, ale w tych z zegarkami też nie mają!
- Może zegarmistrz pomoże?
* Nie, oni to łoją na kasę strasznie.

#fstabpraca #gsm #telefony #heheszki #truestory #pstoprawda
  • 37
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@elemenTH: nie mam doładowań ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przypomniało mi się:
* Ma pan doładowania do playa?
- Nie mam do żadnej sieci.
* Jak to, ma pan startery
  • Odpowiedz
@fstab: Dzisiaj podbił typ i drogo mu było ekran w ip6 za 600zł naprawić i mówi: co tu tyle kosztuje? Wskazałem palcem telefon i pytam: co tu tyle kosztuje?
Stwierdził, że za drogo i nie będzie naprawiał.

Tych od zegarków to też mam średnio kilku dziennie i też zawsze mówią, że zegarmistrz kroi :D
  • Odpowiedz
@fstab: Jezu, sam mam kontakt z takimi Januszami i Twój wpis zamiast mnie bawić, to mi ciśnienie podniósł :(

Nie dalej jak w zeszłym tygodniu, wyceniłem Januszowi co i ile będzie kosztować, załóżmy że to było 2 tyś.

Janusz: Dam 1tyś.
-Panie, to nie licytacja, jest konkretny cennik i taka jest cena
  • Odpowiedz
@lasic00: Tak jest... najgorsi są ci co np. kupią telefon i nie stać ich na naprawę jak upadnie. Np. zbije Janusz z3 compact i "takie szybki to po dwie dychy chodzą" a już nie dojdzie, że to cały set z LCD trzeba wymienić i sama część ~700zł kosztuje.
  • Odpowiedz
@lasic00: najlepsi są z allegro, którzy widzą szybkę za 200zł. Kij, że nikt jej nie wymieni bo się nie da. Ale przecież jest! i ja go robię w jajo, że trzeba całość wymienić...
  • Odpowiedz
Tych od zegarków to też mam średnio kilku dziennie i też zawsze mówią, że zegarmistrz kroi :D


@elemenTH: koło mojego stoiska było stoisko zegarmistrza (z dużym napisem CASIO i wystawionymi zegarkami za szybą, więc raczej widoczne) średnio 2-3 klientów w tygodniu chciało u mnie wymienić baterię do zegarka (a ja niestety tylko telefony ;] )

/Nawet w Castoramie mnie złapią
  • Odpowiedz
@wajdzik: akurat terminal teraz to konieczność, często telefony kupują płacąc z kredytowej gdzie z bankomatu jest prowizja a jak ktoś nie kupi doładowania to #!$%@?, na tym co jest za zarobek, na karcie 50zł na czysto po podatkach zostaje może z 1,5-2zł to szkoda papieru no ale doładowania są jak by coś.
  • Odpowiedz