Aktywne Wpisy
Dlaczego niebiescy mają takie parcie na hajs i sukces tudzież rozwój osobisty? Zamiast posiedzieć spokojnie w weekend, odpocząć, zająć się swoimi hobby, to nie, hajs hajs hajs, więcej, jeszcze więcej. Ma hajs, to wciąż za mało, jeszcze drugie źródło dochodu by się przydało. Jak ma jeszcze więcej, to przecież można zmienić samochód na lepszy, większy, droższy, uj że obecny działa i ma się dobrze, albo kupić drugi dla picu, by "somsiedzi zazdrościli".
IIWSwKolorze1939-45 +126
Witam wszystkich. Słowem wstępu: niektórzy starsi wykopowicze może pamiętają moje wpisy postowane przez @Mleko_O pod tagiem #iiwojnaswiatowawkolorze. Wpisy, jeśli się przyjmą, będą ukazywać się codziennie pod tagiem #wojnawkolorze
Ponieważ zbliża się 80. rocznica ludobójstwa Polaków na Wołyniu dokonanego przez OUN i UPA, zauważyłem, że coraz częściej w dyskusji pojawiają się różnego rodzaju przekłamania i mity, które mają na celu wybielić, albo choćby częściowo usprawiedliwić Ukraińców i przerzucić odpowiedzialność na ofiary. Sugerują
Ponieważ zbliża się 80. rocznica ludobójstwa Polaków na Wołyniu dokonanego przez OUN i UPA, zauważyłem, że coraz częściej w dyskusji pojawiają się różnego rodzaju przekłamania i mity, które mają na celu wybielić, albo choćby częściowo usprawiedliwić Ukraińców i przerzucić odpowiedzialność na ofiary. Sugerują
Wiecie jak?
Wszedłem do szafy i oświadczyłem się.
A ona nic nie odpowiedziała. Milczenie oznacza zgodę.
Jednego wieczoru poszedłem z nią na zabawę do znajomych. Spytali się:
- Pzanty, a ty znowu sam?
A ja na to:
- Nie, jak sam? Jestem z marynarką, bierzemy ślub.
- Z kim?
- Z marynarką.
Zdziwili się wszyscy, ale jeden spytał:
- A gdzie pływa twoja marynarka
- Odpowiadam, że nie pływa, zanoszę ją do pralni chemicznej.
Pukali się w głowę.
Były tańce, podchodzi do mnie urodziwa dziewczyna:
- Tańczy pan?
- Tańczę - odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
I wtedy ona łapie mnie za plecy i się przytula. Do mojej marynarki. Odepchnąłem ją od siebie.
- Pani zwariowała!?
Kobieta patrzyła oniemiała, ale odeszła gdzieś w tłum. A ja przytuliłem marynarkę i tańczyłem dalej. Wkładałem ręce do kieszeni. Do środkowej i zewnętrznej, głaskałem kołnierzyk i delikatnie podszczypywałem guziczki.
Moja marynarka, moje marzenie. Kiedy wróciłem do stolika, moich znajomych już nie było, przesiedli się do drugiej sali. Zostałem więc sam. Podszedł do mnie kelner z marynarką.
- Hej koleś, kończę właśnie zmianę. Masz fajną marynarkę, bawisz się w swingersów?
Zastanowiłem się chwilę, spytałem marynarki, a ona milczała.
- Pewnie koleś, ale to nie jest gejostwo. Dwie dziewczyny i dwóch facetów?
- No pewnie, że nie.
Rano zdałem sobie sprawę jak bardzo się myliłem. Musiałem użyć czopków przeciwbólowych. Łzy spływały po poduszce, a ja wiedziałem, że moje #!$%@? osiągnęło nowy szczyt. Przedmioty znane nam jako żeńskie nie zastąpią ci kobiety. Ani ręka, ani noga ani marynarka. Ani też poduszka mokra od żalu i straconej nadziei.
#gorzkiezale #tfwnogf #smutnehistorie #pzantypisze