Wpis z mikrobloga

@Loloman: rozumiem że ty z tych którzy jedzą tylko sałatę i rzodkiewki a raz w tygodniu pozwalasz sobie na loda, bo wszystko inne niezdrowe i będziesz się turlał? xD
@Loloman: dobra katuj się dalej i odmawiaj sobie całe życie przyjemności kalkulując co możesz a czego nie
ja właśnie wszamałem loda na deser i czuje dobrze
@Loloman: katowaniem się jest dla mnie odmawianie sobie zjedzenia głupiego loda bo boisz się "turlania"
zjedz trochę cukru to możesz się wyluzujesz i przestaniesz atakować ludzi, kończę tę dyskusję bo jesteś wyraźnie #!$%@?ęty
elo
@lazer: Dobra, doszliśmy do tego że jednak upośledzony umysłowo jesteś, do tego widać za dużo cukru w głowie, bo mało już rozumiesz z tego co się do Ciebie pisze.
Eh... odmawiaj jedzenie lodów codziennie (oczywiście jedząc normalnie), bycia ogromnym grubasem z tego powodu, bądź nazwany #!$%@?ętym...
Śmieszny jesteś nawet :) Może bardziej żałosny niż śmieszny w tej chwili, ale mi tam wszystko jedno.
@Loloman: rożek z lidla ma 200kcal, a ten na patyku 300. To nie jest dużo i możesz zjeść nawet codziennie takiego loda i nic Ci sie nie stanie - zależy ile zjadasz poza tym... umiarkowana aktywność i typowy facet, to ma zapotrzebowanie na jakieś 3k kcal.
@Leniwiec1: Te kalorie praktycznie zawsze są mocno zaniżone. Ale nawet wtedy to nadal 10%!! dziennego spożycia. Jeden lodzik którego zjedzenie trwa 2-3 minuty (?). I tak codziennie. A zakładając że dotychczas jadło się normalnie, czyli nie tyło się i nie chudło, to powodzenia. Albo rezygnujesz z czegoś (chyba pierś z kurczaka 100g smażona ma 300 kalorii...), albo zwiększasz aktywność co nie zawsze jest możliwe/nie zawsze są chęci, albo tyjesz i robisz