Wpis z mikrobloga

co się właśnie odebało to ja nawet nie...

przed chwilą wyszłam z psem przed klatkę na szybko przed pracą. pies leciwy i ledwo chodzi, prawie nie widzi i nie słyszy. weszła na trawnik i nagle

krakarwakra

i zaatakowały ją dwie wrony!! pierwszy raz coś takiego widziałam. musiałam ją ewakuować do klatki odpedzajac się od tego gunwa. co w tym dziwnego? może to że mój pies to nie mała popierdółka a spory bokser!


najgorzej że jak za chwilę wyszłam to to ptasie gunwo rzuciło się na mnie. ptaków się nie boję, ale to było niepokojące

jak sobie radzić w takiej sytuacji? kurde jakby krul był u władzy to bym miała broń a tak to dupa...

#warszawa #ptaki #truestory #wcaleniecoolstory
  • 14