Wpis z mikrobloga

Światło wyłączone - Boże dopomóż mi.


H. P. Lovecraft, zbiór opowiadań: "Zew Cthulhu"
Napisany w latach: 1921-1935
Polskie wydanie: 2004; Tłumaczenie: Ryszarda Grzybowska

Ta książka leżała u mnie od ponad roku, zbierając kurz na półce, czekając aż znajdę chwilę wolnego czasu. Nie lubuję się w opowiadaniach s-f / fantasy, ale tyle już słyszałem o słynnym Cthulhu i widziałem go w obecnej kulturze, że chyba z przymusu kupiłem sobie tę książkę.
Jestem świeżo po jej przeczytaniu i w zasadzie dostałem to czego oczekiwałem - dobre opowiadania, ale też nic nadzwyczajnego. Na pewno na plus jest łączenie się w jakiś sposób tych powieści ze sobą - miejsce, czas, lub poruszane mity (jedynym wyjątkiem od tej reguły zdaje się być "Muzyka Enricha Zanna"). Każda z nich posiada inną narrację: z pierwszej i trzeciej osoby, jako retrospekcje osób pośrednich, lub czytanie czyjegoś pamiętnika. Fajne są też ilustracje wykonane długopisem do polskiej edycji autorstwa Antoniego Sobeckiego.
Ogółem: jak ktoś lubi tematykę mitologii łączoną z odrobiną nauki (Lovecraft pisał ten zbiór w czasie kiedy teorie Einsteina były wciąż świeże, a planeta karłowata Pluton niedawno odkryta (1930), co ma silne odzwierciedlenie w książce) temu w sumie mogę polecić. Jeśli ktoś nie przepada za takim gatunkiem to w zupełności wystarczy wikipedia do poszerzenia wiedzy na temat Cthulhu ;)

#czytajzwykopem #ksiazki #lovecraft #cthulhu
sulam_ - > Światło wyłączone - Boże dopomóż mi.

H. P. Lovecraft, zbiór opowiadań: ...

źródło: comment_dKptaJzatdZht3otvnzAcgDKpxfdLyAT.jpg

Pobierz
  • 4
@sulam_: Bardzo fajna książka, tylko słabe tłumaczenie moim zdaniem. Dzięki temu zbiorowi pokochałem Lovecrafta i jego wizję. Można kupić też Sny o terrorze i śmierci - równie dobre, choć niektóre opowiadania wydały mi się trochę ckliwe i takie jakby to powiedzieć - naiwne.
@sulam_: dodam, że słabe, bo czytałem niektóre opowiadania po angielsku i tłumaczenia w nikły sposób oddają klimat oryginału. Lovecraft używał niewiarygodnego i bardzo archaicznego języka w swoich utworach, a w tłumaczeniu na polski przetłumaczono je na takie pospolite, zwyczajne i często spotykane słowa, przez co nie mają tego czegoś.
@rainkiller: Cóż, to już prawie 100 lat od momentu kiedy te opowiadania zostały napisane. Ciężko jest oddać język tamtych lat. Z pewnością czytanie oryginałów (jakichkolwiek książek) jest lepsze, niż czytanie przekładów.
Ja dodam od siebie ten link, do niektórych przeczytanych po angielsku opowiadań Lovecrafta.

@NAGI: Zostawiam... nawet jeśli nie będę do niej wracać - niech mi ozdabia półkę :)