Aktywne Wpisy
Napedikr +538
Ktoś mi powie dlaczego pomimo skumulowanej prawie 50% inflacji, nikt nie planuje waloryzacji kwoty wolnej od podatku oraz progu podatkowego w tym kraju? To jest skandal większy niż kredyt 0% w #nieruchomosci . W drugim progu relacja netto do brutto to 50%.. Z 10tys brutto na konto wpada 5tys, jeśli to nie jest kradzież to jak to nazwać?
#praca #podatki #ekonomia
#praca #podatki #ekonomia
Maurelius +417
Partia Razem wystartowała z portalem, na którym można się podpisać pod sprzeciwem wobec Kredytu 0%.
https://zerosensu.pl
#nieruchomosci
https://zerosensu.pl
#nieruchomosci
36-letni weteran U.S. Army dostał się na słabo pilnowany parking wojskowy. Udało mu się uruchomić dopiero trzeci ze stojących tam czołgów – M60 Patton. Próbował go powstrzymać ochroniarz, ale nie miał większych szans. Od tego momentu rozpoczął się policyjny pościg za nieobliczalnym mężczyzną. Po staranowaniu wielu pojazdów, czołg odmówił posłuszeństwa podczas próby przebicia się przez betonową barierę na autostradzie.
Nelson został zastrzelony przez jednego z policjantów, który wdrapał się na czołg. Wzbudziło to ogromne kontrowersje, gdyż napastnik nie był uzbrojony, a amunicję do pojazdu wojskowego trzymano osobno w specjalnych pomieszczeniach.
Możecie obejrzeć relację z tego zajścia na YouTube.
[ #fotohistoria #historia #militaria #ciekawostki ]
http://www.wykop.pl/link/2552827/w-1995-roku-weteran-us-army-porwal-czolg/
Gdyby to działo się w Rosji to z pewnością bardzo byście śmieszkowali, prawda?
Warto zaznaczyć, że siły zła wysłały przeciw Killdozerowi ładowarkę, dwie zgarniarki, inny buldożer oraz cały oddział policjantów, wyposażonych w najcięższą dostępną broń, łącznie z grantami – nic jednak nie mogło spenetrować pancerza stalowo betonowego monstrum.
Jako że Killdozer był niejako ”jednorazowy„ i ”trwale„ połączony z kierowcą (nie dało się z niego wyjść po zamknięciu blisko tonowego włazu), szerzy się pogląd, jakoby Marvin Heemeyer miał być ostatnim prawdziwym Kamikaze, co po starojapońsku oznacza ”żyłem dla rozpierduchy, ale umrę… też dla