Wpis z mikrobloga

Co jakiś czas wstawiałem #gorzkiezale z #pracbazy. Ale to co się wczoraj o------o, to przerasta ludzkie pojęcie ;)
Nie jestem zawistny, nikogo nigdy nie p--------m i pewnie tego nie zrobię, ale sytuacja poprawiła mi humor na cały tydzień.
..
Moja urocza koleżanka z pracy wreszcie została dojechana przez kierownika (K).
Otóż 9.30 akurat kierownik robi sobie kawę u nas w pokoju i z tekstem do Dziuni (D):

K: Wysłałem ci maila z zadaniem, sprawdź czy wszystko jasne.
D do mnie: "Anon, gdzie jest moja poczta? Ostatnio mi zakładałeś, a teraz jej nie widzę"
K: "To ty od 8 rano nie otworzyłaś jeszcze poczty?"
(Prychłem w duchu)
D: "No nie, pisałam jeszcze tekst i nie miałam kiedy"
Wkurzony K: "A jaki tekst pisałaś, nic ci nie zlecałem?"
D: "Taki prywatny, do mnie na bloga"
(W tym momencie prychłem srogo i to na głos ;))
Uber w---w K: "To się kwalifikuje pod zwolnienie dyscyplinarne! [zjebka] Ostatnie ostrzeżenie i wylatujesz. Ponadto od dzisiaj sprawdzam Twojego kompa, co robisz, jakie strony przeglądasz, z jakich programów korzystasz!"

Trivia:
Z Pocztą D było tak, że tydzień temu K nakazał mi przenieść manele D na innego kompa. Założyłem jej grzecznie Thunderbirda, przeniosłem wiadomości.
Niestety nie pomyślałem o tym, że programy w Macu do paska szybkiego uruchamiania należy przypiąć.
..
Po zastanowieniu stwierdzam, że D od tygodnia nie otworzyła poczty, bo nie wiedziała jak ją otworzyć.
..
Jakby K poszedł tym tokiem rozumowania, to chyba by ją na pysk wyje@#ał.
..
Z resztą jakby wiedział, że odkąd pracuje to odwala prywatę, to też pewnie już by jej nie było.

#pracbaza #truestory #heheszki
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach