Wpis z mikrobloga

Polsce nie opłaca się kupować gazu z Rosji
Najnowsze dane finansowe jakie podał PGNiG pokazały, że Polsce nie opłaca się kupować gazu z Rosji. Jeśli już warto kupić rosyjski gaz, to od zachodnich kontrahentów.

W podziale na segmenty, tym który wyróżnił się w pierwszym kwartale obecnego roku był obrót i magazynowanie. EBITDA tego segmentu wyniosła aż 619 mln złotych. Było to o 171 proc. więcej niż przed rokiem. W całej Grupie udział tego segmentu to aż 27 proc. Większy był tylko segment poszukiwania i wydobycia. Jego EBITDA w pierwszym kwartale 2015 roku wyniosła 878 mln złotych, co oznaczało 38 proc. udziału w wyniku Grupy.

Dzięki czemu był możliwy taki wzrost tego segmentu? Spółka enigmatycznie wyjaśnia: chodzi o niższe jednostkowe koszty zakupu gazu.

Przyglądnijmy się więc tym jednostkowym zakupom. PGNiG związany jest kontraktem długoterminowym z Gazpromem. Od rosyjskiego potentata rocznie kupuje około 8 mld m3 gazu. I co tu kryć - przepłaca. To efekt złej umowy, która spowodowała że nasza spółka zmuszona jest płacić jedne z najwyższych cen za gaz wśród unijnych odbiorców rosyjskiego surowca. Spółka próbuje zmienić to, ale na ostateczne rezultaty negocjacji musimy jeszcze poczekać.

Aż tak dobrych wyników segmentu pewnie by nie było, gdyby nie jedna kwestia. Od września ubiegłego roku Rosjanie mieli problem z realizacją dostaw surowca do Polski. Z różnych powodów (m.in. mniejszej produkcji) nie byli w stanie wywiązać się z kontraktu. Zdarzało się, że dostarczali tylko połowę zamówionego gazu.

Jak sobie poradził PGNiG? Jak mówi jego prezes Mariusz Zawisza, spółka kupowała gaz od innych partnerów. Chodzi o zachodnie firmy. Takie rozwiązanie było bardzo dla PGNiG opłacalne. W związku z zapaścią na rynku ropy, (spadek cen ze 100 do mniej niż 50 dolarów za baryłkę), na rynkach spotowych potaniał i gaz. PGNiG mógł kupować surowiec na zachodnich rynkach (w części był to rosyjski gaz). W efekcie czego oszczędzał miliony. Jakby tego było mało, w związku z niewywiązywaniem się z umów pokaźne odszkodowanie powinien zapłacić dodatkowo Gazprom.

Paradoksalnie więc, brak gazu okazał się zbawiennym dla wyników finansowych PGNiG. Pokazał także jak znacznie przepłacamy za rosyjski gaz. Jego cena nie ma obecnie bowiem nic wspólnego z rzeczywistością. To efekt uzależnienia gazowego Polski od Rosji. Na szczęście dzięki budowie interkonektorów, uruchomieniu wirtualnego interkonektora na Jamale i budowie gazoportu rosyjski dyktat wkrótce nie będzie możliwy.

Czy nie można byłoby skorzystać z dodatkowych zakupów na zachodnich rynkach? Problem w tym, że choć ceny spotowe są atrakcyjne, to ten rynek #!$%@? się bardzo dużą chimerycznością. Podaż gazu jest tam bardzo zmienna. Lepiej płacić wiec nieco więcej, ale mieć gwarancje dostaw. Kluczowe w obecnej sytuacji jest więc "nieco więcej". Trwające negocjacje pomiędzy PGNiG i Gazpromnem powinny doprowadzić do znaczącego spadku cen gazu. W innym przypadku faktycznie nasz kraj powinien w miarę możliwości zacząć się rozglądać za surowce od innych producentów.


http://gazownictwo.wnp.pl/polsce-nie-oplaca-sie-kupowac-gazu-z-rosji,249953_1_0_0.html

#baron24 #energetyka #gazownictwo #polska #rosja #pgnig #gazprom #gaz
BaronAlvonPuciPusia - Polsce nie opłaca się kupować gazu z Rosji
Najnowsze dane fina...

źródło: comment_Ob18RzPCNP6GkGZ046XAvdqR0bCDRyyk.jpg

Pobierz