"Wpadło mi w ucho...", odcinek: 36, Joy Division. Subskrybuj tag: #wpadlomiwucho
Słowo wstępu:
Wyobraźcie sobie, że mamy rok 1976... Znajdujemy się w Wielkiej Brytanii, a dokładniej w Manchesterze. Dookoła widoki w postaci dymiących kominów fabryk, brudu i tym podobnych przemysłowych wizji. Można przypuszczać, że w takich właśnie okolicznościach swoją karierę zaczynali dzisiejsi bohaterowie odcinka. Peter Hook i Bernard Sumner, szkolni kumple udali się na koncert zespołu S-x Pistols. Los chciał, że tam poznali Iana Curtisa, początkującego poetę. I tak zrodził się pomysł na założenie zespołu. Zupełnie nie przeszkadzało im to, że nikt z nich nie umiał grać na żadnym instrumencie. Jakiś czas później dołączył do nich Stephen Morris i tak w skrócie powstał zespół Joy Division. Istnieli oni raptem cztery lata, wydali dwie płyty i rozpadli się chwilę przed wydaniem drugiej płyty, po samobójczej śmierci Iana Curtisa. Ale przez ten krótki okres wywołali ogromny wpływ na powstające później zespoły. Nie jedni w późniejszym czasie od nich czerpali, między innymi takie zespoły jak U2, Placebo, The Cure czy Bloc Party i Bauhaus. Joy Division to mieszanina brzmień takich jak: rock, post punk, new wave, cold wave. Jednakże mamy tu też elementy elektroniki, zwłaszcza na drugiej płycie, którą zdominowały oprócz gitar, również syntezatory. Z uwagi na początkową nieumiejętność gry na instrumentach członków zespołu ich muzyka jest prosta. Proste gitarowe riffy czy solo na jednej, dwóch strunach to to, co charakteryzuje ich utwory.
Zacznę od mojej ulubionej kompozycji, utwór "Disorder". Pierwsze co rzuca się w uszy to sterylna perkusja Morrisa i genialny, pulsujący bas Hooka. Bas, który charakteryzował twórczość zespołu. Do tego mamy skromne riffy na gitarze i solo na jednej strunie.
Kolejna genialna kompozycja, to utwór "She's Lost Control". Curtis napisał go po zdarzeniu jakie spotkało go w jego pracy urzędnika. Gdy pewnego razu jako petent przyszła do niego dziewczyna, która na jego oczach dostała ataku epilepsji na którą również cierpiał Curtis. W tej kompozycji mamy również świetnie brzmiącą, sterylna perkusję oraz pulsujący bas. W większości kompozycji zespołu, to właśnie bas jest na pierwszym planie.
Następna godna uwagi kompozycja nosi tytuł "Shadowplay". Tu też mamy znak rozpoznawczy zespołu, czyli pulsujący bas i sterylna perkusję. Całość dopełniają proste gitarowe riffy i wokal Iana.
Na drugiej płycie zespołu znalazł się utwór "Heart And Soul", z fajnie brzmiącym wokalem, który brzmi jakby był nagrany w metalowej puszcze.
Na tej samej płycie znalazł się też utwór "Isolation", który poza sterylną perkusją i pulsującym basem pojawiają się też syntezatory i instrumenty klawiszowe.
Ostatnim utworem z tej płyty jest "Decades". Kompozycja z genialnym intro na basie, oraz świetnej melodii na organach. Coś genialnego.
Poza dwoma oficjalnymi płytami zespołu, po śmierci Iana i rozpadzie składu powstało też wiele składanek z niepublikowanymi wcześniej utworami zespołu.
Między innymi do takich utworów należy świetna kompozycja "Transmission", zaczynająca się tradycyjnie pulsującym basem Hooka. Sprawdźcie też koniecznie wersję live z magicznym tańcem Iana Curtisa zwanym "Epilepsy Dance".
Kolejną pośmiertnie wydana kompozycją jest utwór "Atmosphere". Bardzo dobry utwór ze świetną perkusją. Mocne i soczyste brzmienie tomsów.
A odcinek zakończymy utworem o tytule takim samym jak napis, który widnieje na nagrobku Iana Curtisa. Kompozycja "Love Will Tear Us Apart". Kompozycja może się wydawać nieco odmienna od pozostałych. Ale i tu mamy proste riffy, pulsujące basy czy sterylna perkusją. Znakomitym dodatkiem są natomiast syntezatory i instrumenty klawiszowe, nadające kompozycji nieco popowe brzmienie.
Ciekawostki:
Zespół Joy Division początkowo nazywał się Warsaw. Nazwę wzięto od utworu Dawida Bowie - "Warszawa". Jednak nazwa została w krótkim czasie zmieniano, gdyż w Londynie działał zespół o podobnej nazwie - Warsaw Pakt.
Dla chętnych, chcących zglebić twórczość Joy Division bardziej polecam dwie rzeczy. Przeczytanie książki "Przejmujący z oddali" autorstwa Debory - żony Iana Curtisa. Znajdziecie tam naprawdę ciekawe, biograficzne opisy zespołu jak i samego Iana. Ciekawym dodatkiem w polskim wydaniu książki jest przetłumaczenie wszystkich tekstów Iana na nasz język. Wywnioskować z nich można, że miał on na prawdę talent do poezji. Drugą rzeczą jaką polecam jest obejrzenie filmu "Control", którego reżyserem był znany fotograf, autor teledysków wielu legend rocka (m.in. Depeche Mode, U2 i oczywiście Joy Division) – Holender Anton Corbijn. Film również w bardzo ciekawy sposób pokazuje działalność zespołu i zmaganie się z chorobą przez Iana. Byłem wielce zdumiony jak fajnie w filmie odegrano sceny z koncertów Joy Division, miałem wrażenie, że faktycznie gra zespół a nie aktorzy. A wisienką na torcie było to, że film jest czarno-biały co jeszcze bardziej oddaje klimat tamtych lat.
Po śmierci Iana pozostali członkowie nie zrezygnowali z tworzenia i przekształcili się w zespół New Order. Pod wpływem muzyki Kraftwerk zaczęli tworzyć podobne brzmienia, ich muzyka poszła zdecydowanie w większą ilość syntezatorów i elektroniki. Warto sprawdzić. Ich najbardziej znanym utworem pod szyldem New Order jest kompozycja "Blue Monday". Aczkolwiek na ostatnich płytach nie zabrakło również rockowych, gitarowych brzmień, jak choćby w utworze "Hellbent".
_______________________________________
Informacje techniczne:
Jeśli nie chcesz przegapić kolejnego odcinka to subskrybuj tag #wpadlomiwucho lub dodaj mój profil do obserwowanych.
Postaram się w miarę możliwości prezentować nowe odcinki regularnie, a każda subskrypcja będzie moim motorem napędowym.
Zatem jeśli szukasz interesującej muzyki, lubisz nowe brzmienia i nie zamykasz się na jeden gatunek - to zapraszam do subskrypcji.
Słowo wstępu:
Wyobraźcie sobie, że mamy rok 1976... Znajdujemy się w Wielkiej Brytanii, a dokładniej w Manchesterze. Dookoła widoki w postaci dymiących kominów fabryk, brudu i tym podobnych przemysłowych wizji. Można przypuszczać, że w takich właśnie okolicznościach swoją karierę zaczynali dzisiejsi bohaterowie odcinka. Peter Hook i Bernard Sumner, szkolni kumple udali się na koncert zespołu S-x Pistols. Los chciał, że tam poznali Iana Curtisa, początkującego poetę. I tak zrodził się pomysł na założenie zespołu. Zupełnie nie przeszkadzało im to, że nikt z nich nie umiał grać na żadnym instrumencie. Jakiś czas później dołączył do nich Stephen Morris i tak w skrócie powstał zespół Joy Division. Istnieli oni raptem cztery lata, wydali dwie płyty i rozpadli się chwilę przed wydaniem drugiej płyty, po samobójczej śmierci Iana Curtisa. Ale przez ten krótki okres wywołali ogromny wpływ na powstające później zespoły. Nie jedni w późniejszym czasie od nich czerpali, między innymi takie zespoły jak U2, Placebo, The Cure czy Bloc Party i Bauhaus. Joy Division to mieszanina brzmień takich jak: rock, post punk, new wave, cold wave. Jednakże mamy tu też elementy elektroniki, zwłaszcza na drugiej płycie, którą zdominowały oprócz gitar, również syntezatory. Z uwagi na początkową nieumiejętność gry na instrumentach członków zespołu ich muzyka jest prosta. Proste gitarowe riffy czy solo na jednej, dwóch strunach to to, co charakteryzuje ich utwory.
Zacznę od mojej ulubionej kompozycji, utwór "Disorder". Pierwsze co rzuca się w uszy to sterylna perkusja Morrisa i genialny, pulsujący bas Hooka. Bas, który charakteryzował twórczość zespołu. Do tego mamy skromne riffy na gitarze i solo na jednej strunie.
Kolejna genialna kompozycja, to utwór "She's Lost Control". Curtis napisał go po zdarzeniu jakie spotkało go w jego pracy urzędnika. Gdy pewnego razu jako petent przyszła do niego dziewczyna, która na jego oczach dostała ataku epilepsji na którą również cierpiał Curtis. W tej kompozycji mamy również świetnie brzmiącą, sterylna perkusję oraz pulsujący bas. W większości kompozycji zespołu, to właśnie bas jest na pierwszym planie.
Następna godna uwagi kompozycja nosi tytuł "Shadowplay". Tu też mamy znak rozpoznawczy zespołu, czyli pulsujący bas i sterylna perkusję. Całość dopełniają proste gitarowe riffy i wokal Iana.
Na drugiej płycie zespołu znalazł się utwór "Heart And Soul", z fajnie brzmiącym wokalem, który brzmi jakby był nagrany w metalowej puszcze.
Na tej samej płycie znalazł się też utwór "Isolation", który poza sterylną perkusją i pulsującym basem pojawiają się też syntezatory i instrumenty klawiszowe.
Ostatnim utworem z tej płyty jest "Decades". Kompozycja z genialnym intro na basie, oraz świetnej melodii na organach. Coś genialnego.
Poza dwoma oficjalnymi płytami zespołu, po śmierci Iana i rozpadzie składu powstało też wiele składanek z niepublikowanymi wcześniej utworami zespołu.
Między innymi do takich utworów należy świetna kompozycja "Transmission", zaczynająca się tradycyjnie pulsującym basem Hooka. Sprawdźcie też koniecznie wersję live z magicznym tańcem Iana Curtisa zwanym "Epilepsy Dance".
Kolejną pośmiertnie wydana kompozycją jest utwór "Atmosphere". Bardzo dobry utwór ze świetną perkusją. Mocne i soczyste brzmienie tomsów.
A odcinek zakończymy utworem o tytule takim samym jak napis, który widnieje na nagrobku Iana Curtisa. Kompozycja "Love Will Tear Us Apart". Kompozycja może się wydawać nieco odmienna od pozostałych. Ale i tu mamy proste riffy, pulsujące basy czy sterylna perkusją. Znakomitym dodatkiem są natomiast syntezatory i instrumenty klawiszowe, nadające kompozycji nieco popowe brzmienie.
Ciekawostki:
Zespół Joy Division początkowo nazywał się Warsaw. Nazwę wzięto od utworu Dawida Bowie - "Warszawa". Jednak nazwa została w krótkim czasie zmieniano, gdyż w Londynie działał zespół o podobnej nazwie - Warsaw Pakt.
Dla chętnych, chcących zglebić twórczość Joy Division bardziej polecam dwie rzeczy. Przeczytanie książki "Przejmujący z oddali" autorstwa Debory - żony Iana Curtisa. Znajdziecie tam naprawdę ciekawe, biograficzne opisy zespołu jak i samego Iana. Ciekawym dodatkiem w polskim wydaniu książki jest przetłumaczenie wszystkich tekstów Iana na nasz język. Wywnioskować z nich można, że miał on na prawdę talent do poezji. Drugą rzeczą jaką polecam jest obejrzenie filmu "Control", którego reżyserem był znany fotograf, autor teledysków wielu legend rocka (m.in. Depeche Mode, U2 i oczywiście Joy Division) – Holender Anton Corbijn. Film również w bardzo ciekawy sposób pokazuje działalność zespołu i zmaganie się z chorobą przez Iana. Byłem wielce zdumiony jak fajnie w filmie odegrano sceny z koncertów Joy Division, miałem wrażenie, że faktycznie gra zespół a nie aktorzy. A wisienką na torcie było to, że film jest czarno-biały co jeszcze bardziej oddaje klimat tamtych lat.
Po śmierci Iana pozostali członkowie nie zrezygnowali z tworzenia i przekształcili się w zespół New Order. Pod wpływem muzyki Kraftwerk zaczęli tworzyć podobne brzmienia, ich muzyka poszła zdecydowanie w większą ilość syntezatorów i elektroniki. Warto sprawdzić. Ich najbardziej znanym utworem pod szyldem New Order jest kompozycja "Blue Monday". Aczkolwiek na ostatnich płytach nie zabrakło również rockowych, gitarowych brzmień, jak choćby w utworze "Hellbent".
_______________________________________
Informacje techniczne:
Jeśli nie chcesz przegapić kolejnego odcinka to subskrybuj tag #wpadlomiwucho lub dodaj mój profil do obserwowanych.
Postaram się w miarę możliwości prezentować nowe odcinki regularnie, a każda subskrypcja będzie moim motorem napędowym.
Zatem jeśli szukasz interesującej muzyki, lubisz nowe brzmienia i nie zamykasz się na jeden gatunek - to zapraszam do subskrypcji.
#muzyka #oswiadczenie #wpadlomiwucho #joydivision #iancurtis #postpunk #punk #newwave
_______________________________________
Spis wszystkich odcinków i zespołów/artystów którzy w nich wystąpili:
1. Ramona Falls
2. Bang Gang
3. Fluke
4. Anoice
5. Eskmo
6. Baths
7. Emancipator
8. ortoPilot
9. Lamb
10. The Kilimanjaro Darkjazz Ensemble
11. Kammerflimmer Kollektief
12. The Temper Trap
13. Max Richter
14. Soap&Skin
15. Low Roar
16. James Blake
17. M83
18. The Cinematic Orchestra
19. Múm
20. Ayreon
21. Beirut
22. Saltillo
23. Bonobo
24. Amon Tobin
25. Unkle
26. Lia Ices
27. Quantic / The Limp Twins
28. Jacaszek
29. Bajzel
30. Bersarin Quartett
31. Eels
32. Ladyhawke
33. Air
34. Radiohead
35. Iglu & Hartly
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora